Poruszenie 39-latka wywołało pytanie jednego z dziennikarzy. Dotyczyło ono krytycznych materiałów, które opublikowała klubowa telewizja Realu Madryt. Podważały one umiejętności sędziego i zarzucały mu stronniczość (więcej TUTAJ). Dziennikarz chciał wiedzieć, czy zdaniem arbitra wpływają one na stosunek dzieci do jego zawodu.
- Kiedy dziecko słyszy w szkole, że jego ojciec jest złodziejem, to bardzo trudne. Staram się wychować syna, by wiedział, że jego ojciec jest uczciwy. Chcę, by był ze mnie dumny, gdy odejdę z sędziowania - powiedział Ricardo de Burgos Bengoetxea.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Fenomenalne gole to ich wizytówka. Znowu to potwierdzili
Arbiter wzruszył się odpowiadając na to pytanie. W jego oczach pojawiły się łzy i miał problem z dokończeniem wypowiedzi. Przytulił go Pablo Gonzalez Fuertes, który w sobotnim spotkaniu będzie odpowiedzialny za pracę systemu VAR.
Bengoetxea przyznał, że na nim te filmy nie robią żadnego wrażenia. Nie uważa również, by poziom sędziowania w Hiszpanii był zły. Powiedział, że może się poprawić i trzeba robić wszystko, aby tak się stało.
Początek spotkania Realu Madryt z FC Barceloną w sobotę 26 kwietnia o godz. 22:00. Mecz zostanie rozegrany z Sewilli.