W sobotę FC Barcelona kontynuowała przygotowania do finału Pucharu Króla, w którym zmierzy się z Realem Madryt. Szczególne zainteresowanie mediów wzbudził jeden z największych gwiazdorów drużyny - Lamine Yamal. Dlaczego?
Zawodnik pojawił się na treningu... w czapce. Później okazało się, że piłkarz Blaugrany ukrył w ten sposób swoją nową fryzurę, którą zamierza zaprezentować dopiero podczas meczu.
ZOBACZ WIDEO: Stadiony świata. Na tego gola można patrzeć i patrzeć
Co ciekawe, tego dnia temperatura przekraczała 20 stopni Celsjusza, a mimo to Lamine Yamal zdecydował się trenować z zakrytą głową. Nietypowy widok zaskoczył kibiców i dziennikarzy.
Już podczas konferencji prasowej trener Barcelony, Hansi Flick, zasugerował, że Yamal szykuje coś wyjątkowego. Niemiec zapowiedział, że "ma dla wszystkich niespodziankę", ale nie zdradził żadnych szczegółów, dodatkowo podsycając ciekawość wokół zawodnika.
Oficjalne odsłonięcie nowego wizerunku Yamala ma nastąpić dopiero w sobotnim finale przeciwko Realowi Madryt. Dla młodego piłkarza będzie to nie tylko szansa na zdobycie trofeum, ale i okazja, by zaprezentować się w zupełnie nowym stylu.
Wielki finał pomiędzy Realem Madryt a Barceloną odbędzie się w sobotę (26 kwietnia) o godzinie 22:00. Relację na żywo będzie można śledzić w serwisie WP SportoweFakty.