Od dłuższego czasu pewne było, że Liverpool zostanie w tym sezonie mistrzem Anglii. Jedyną niewiadomą był termin, w którym ten sukces stanie się faktem. Mecz z Tottenhamem był idealną okazją, by potwierdzić dominację "The Reds" w ligowych rozgrywkach.
Niespodziewanie jednak to goście objęli prowadzenie po trafieniu Dominica Solanke. Ta bramka tylko podrażniła gospodarzy, którzy do przerwy trzy razy pokonali Guglielmo Vicario.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Młody spiker zrobił furorę. Ma zaledwie 4 lata!
Na listę strzelców wpisali się: Luis Diaz, Alexis Mac Allister oraz Cody Gakpo. Następne słowo należało do Mohameda Salaha. Napastnik zbiegł z piłką na lewą nogę i po strzale przy bliższym słupku zdobył bramkę.
Po tej sytuacji początkowo cieszył się z gola z kolegami z zespołu, a chwilę później podbiegł do kibiców. Jedna z fotoreporterek podała mu telefon komórkowy, a reprezentant Egiptu zrobił sobie zdjęcie z fanami.
Ostatecznie Liverpool wygrał 5:1 i jest już pewny mistrzowskiego tytułu. Salah niedawno uciął spekulacje dotyczące jego przyszłości i podpisał nowy kontrakt obowiązujący do 30 czerwca 2027 roku.