Polak grał z bohaterem FC Barcelony. Nie do wiary, co od niego usłyszał

PAP/EPA / Julio Munoz / WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Jules Kounde i Igor Lewczuk
PAP/EPA / Julio Munoz / WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Jules Kounde i Igor Lewczuk

Z bliska Igor Lewczuk obserwował rozwój Julesa Kounde. Jak przyznał Polak na antenie Kanału Sportowego, kilka lat temu nie zanosiło się na to, że Francuz zrobi karierę jako prawy obrońca.

W tym artykule dowiesz się o:

Jules Kounde stał się bohaterem finału Pucharu Króla, strzelając decydującego gola w dogrywce przeciwko Realowi Madryt (3:2). Obrońca FC Barcelony miał 97 kontaktów z piłką, zdobył bramkę, oddał trzy strzały, z czego dwa były celne, a jego dokładność podań wyniosła 92 proc.

Igor Lewczuk, były kolega Kounde z Girondins Bordeaux, w rozmowie na Kanale Sportowym podzielił się wspomnieniami dotyczącymi Francuza. Dziś 26-latek jest pierwszym wyborem Hansiego Flicka na prawej stronie defensywy.

ZOBACZ WIDEO: Nie jedna piłka, ale trzy! Zawodnicy PSG pokazali swoje umiejętności

- Jak graliśmy razem w Bordeaux, to pytałem Kounde, gdzie on się widzi w przyszłości. I mówił: "na stoperze! Na prawej obronie nie, bo piłkarsko jestem średni, a tam trzeba techniki i finezji" - wspominał były reprezentant Polski.

Lewczuk był związany z Girondins Bordeaux w latach 2016-2019. Wtedy Kounde stawiał pierwsze kroki w seniorskim futbolu.

Bordeaux w 2019 roku zarobiło 35 milionów euro na transferze Kounde do Sevilli. Trzy lata później uzdolniony zawodnik został sprzedany do FC Barcelony za 50 milionów.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści