Najpierw saga związana z Goncalo Feio. Początkowo długo nie było wiadomo, czy Portugalczyk pozostanie w Warszawie, a gdy ostatecznie klub zdecydował się dać mu szansę, to on sam postanowił z niej zrezygnować.
W ten sposób Legia została "na lodzie" i jak widać, nie była w ogóle do takiego stanu rzeczy przygotowana. Obecnie trwają poszukiwania nowego trenera. Sporo mówi się m.in. o Aleksieju Szpilewskim, jednak różne źródła informują o różnym efekcie rozmów z Białorusinem.
Teraz natomiast zaskakującą informację podał Łukasz Olkowicz z "Przeglądu Sportowego". Dziennikarz poinformował bowiem o spotkaniu Michała Żewłakowa z... Aleksandarem Vukoviciem.
Serb aktualnie jest bezrobotny, po tym jak wraz z końcem sezonu rozstał się z Piastem Gliwice. W przeszłości natomiast miał już niejednokrotnie okazję prowadzić Legię, najpierw w roli tymczasowego trenera, a następnie, już jako pełnoprawny szkoleniowiec, zasiadał na ławce stołecznego klubu w latach 2019-2020 oraz 2021-2022.
Jak jednak podkreśla Olkowicz: "Na razie nie wiadomo, czy obaj panowie rozmawiali akurat o powrocie Vuko do stołecznego zespołu, czy było to zwykłe, kurtuazyjnie spotkanie."
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Pokazał, ile ma koszulek Messiego. To coś więcej niż kolekcja