Emocje wzięły górę. Polak ogłosił koniec kariery i się rozpłakał

33-letni Piotr Malarczyk urodził się w Kielcach i właśnie w Koronie stawiał pierwsze piłkarskie kroki. W tym klubie debiutował na boiskach Ekstraklasy i również w tym klubie zakończy karierę.

Stanie się to już w sobotę w spotkaniu Korony z Rakowem Częstochowa. Z tego też powodu Malarczyk pojawił się w czwartek na konferencji prasowej.

- Nie jestem tutaj przez przypadek. Jestem tutaj dlatego... (i nastąpiła bardzo długa pauza)
(rozległy się też oklaski od kolegów z drużyny, którzy specjalnie przyszli na konferencję prasową)

Malarczyk miał problemy z opanowaniem emocji. Pojawiły się łzy i trudno było mu cokolwiek powiedzieć.

- Mecz z Rakowem będzie moim ostatnim jako zawodnik. Dawno mnie nie oglądaliście na boisku ze względów zdrowotnych. Ta decyzja dojrzewała we mnie od dłuższego czasu, a ostatnie miesiące nie były dla mnie łatwe. Postanowiłem, że wraz z zakończeniem tego sezonu skończę swoją karierę - powiedział Malarczyk.

- Jestem dumny, że się tutaj wychowałem i w sobotę będę mógł się z wami wszystkimi pożegnać. To była dla mnie wielka przyjemność zakładać żółto-czerwoną koszulkę i reprezentować klub, który jest moim domem - dodał zawodnik Korony.

W meczu z Rakowem Malarczyk wyprowadzi zespół na boisko jako kapitan, natomiast będzie to występ symboliczny. Czwarty w sezonie, a w sumie 252. na poziomie Ekstraklasy.

To nie tak, że całą karierę spędził w Koronie. Latem 2015 roku trafił do Anglii, później występował w Cracovii, w Koronie, w Piaście Gliwice i wreszcie od sezonu 2021/22 do dziś po raz kolejny jest zawodnikiem Korony.

Zobacz konferencję prasową Korony (monolog Malarczyka od 12:12)

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Pokazał, ile ma koszulek Messiego. To coś więcej niż kolekcja