Piotr Zieliński występuje w Interze dopiero pierwszy sezon. Przed rokiem trafił do Mediolanu z Napoli, gdy jego kontrakt wygasł, jako wolny zawodnik. - Już wtedy mówiłem, że będzie potrzebował rok na zaznajomienie się z grą nowego zespołu - przypomina Piotr Czachowski, były piłkarz Udinese, komentator ligi włoskiej w telewizji "Eleven Sports".
Trudno wystawić Zielińskiemu jednoznaczną ocenę za kończące się rozgrywki. Nasz zawodnik grał w kratkę: raz w pierwszym składzie (osiem takich meczów w lidze), raz wchodząc z ławki. Nie miał raczej spektakularnych występów, ale też nie odstawał od kolegów z drużyny.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to był gol! Można oglądać i oglądać
- Określiłbym ten rok gdzieś pomiędzy udanym a nieudanym - kontynuuje Czachowski. - Spodziewałem się, że będzie zmiennikiem. Był raczej dostosowywany do nowej taktyki. Każdy zawodnik ma problem z pokazaniem najlepszych cech od razu po transferze do Interu. Na odnalezienie się w taktyce Simone Inzaghiego potrzeba czasu - przypomina nasz rozmówca.
"Brakuje charakteru"
Dodatkowo w marcu Zieliński doznał kontuzji łydki, przez co stracił ponad miesiąc gry. - Jest nutka żalu, to wyhamowało jego adaptację. Z racji tego, że w lidze włoskiej jego występy były krótkie, wypadał raz lepiej, raz gorzej. Ma jeszcze wiele do poprawy, ale myślę, że wie, co należy zrobić - mówi Czachowski.
- Rozmawiamy o zawodniku, który ma wszystko: wielkie umiejętności w małym palcu. Potrzeba teraz goli i asyst - dodaje. - Piotr na pewno zobaczył, w jak wielkim klubie się znalazł. Inzaghi zapowiadał, że zagrają w finale Ligi Mistrzów i dotrzymał słowa. Do tego mają jeszcze szanse na mistrzostwo Włoch - tłumaczy były reprezentant Polski.
Czachowski zauważa jedocześnie, czego najbardziej brakuje reprezentantowi Polski. - Charakteru. Głowa Piotra musi być w tym wszystkim silniejsza. Był kiedyś przymierzany do klubów angielskiech, ale trzeba w tym wszystkim chęci spróbowania czegoś innego - przypomina.
- W Napoli wypracował sobie renomę bardzo dobrego zawodnika. W Interze jeszcze tego nie pokazał. Inter ma lepszych piłkarzy, zwycięzców z wieloma trofeami na koncie. Ale też najbardziej wiekową kadrę w Serie A i Lidze Mistrzów - przypomina. - Przyszedł czas serdecznie podziękować starszym graczom. Henrich Mychitarian (36 lat - ptrzyp. red.) nie będzie grał wiecznie, a Zieliński (31 lat) został sprowadzony, by wejść w jego buty - mówi Czachowski.
Najlepsze przed Zielińskim?
We włoskich mediach zaczęły się już przymiarki transferowe dotyczące przyszłego sezonu. Niektóre media sugerują, że Zieliński może odejść. Jeden z portali spekuluje, że odejście Polaka może być jednym z kluczowych ruchów klubu i daje tytuł: "Żegnamy Zielińskiego, Inter sprowadza mistrza świata".
- Nie biorę tego na poważnie - komentuje nasz rozmówca. - Piotr ma jeszcze długi kontrakt, sprowadzono go w konkretnym celu, by wniósł trochę świeżej krwi i pomógł odmłodzić kadrę. Jego czas ma dopiero nadejść - kończy Piotr Czachowski.
Inter zagra w tym sezonie w finale Ligi Mistrzów z PSG (31.05). W ostatniej kolejce rozstrzygną się także losy mistrzostwa kraju. Zespół Piotra Zielińskiego i Nicoli Zalewskiego traci punkt do Napoli. W piątek (23.05) zmierzy się na wyjeździe z Como.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)