Bartosz Karwan ma stawić się na treningu w czwartek 7 stycznia wraz z zespołem młodzieżowców. Tam przygotowywać będzie się do rundy rewanżowej pod okiem trenera Jacka Dziubińskiego. I wszystko wskazuje na to, że rzeczywiście na pierwszych noworocznych zajęciach piłkarz się pojawi, mimo doniesień, jakoby miał przenieść się do bydgoskiego Zawiszy.
- Skąd ma pan w ogóle takie informacje? - denerwuje się zawodnik. - Nie było takiej propozycji. Ja do Zawiszy się nie wybieram - stanowczo zaprzecza. Czy w praktyce oznacza to, iż wciąż jest piłkarzem Arki? - Tak i pojawię się na zajęciach z drużyną młodzieżowców.
Należy jednak podkreślić, że Karwan dostał od władz klubu wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy. Opcja Zawiszy nie wchodzi jednak w grę.
Przypomnijmy, iż we wtorek skontaktowaliśmy się z klubem, a konkretnie rzecznikiem prasowym Arki, Tomaszem Rybińskim, który w tej sprawie wyraził następujący komentarz: - Na razie nie mam takich informacji. Bartosz dostał wolną rękę w poszukiwaniu klubu, ale mimo to ma stawić się 7 stycznia na zajęciach z zespołem młodzieżowców. Oficjalnego zapytania w na ten temat nie otrzymał również dyrektor sportowy Arki, Andrzej Czyżniewski. Niemniej jednak ja dostałem telefon z Bydgoszczy w tej sprawie.