Remisem 1:1 z Polonią Warszawa Ruch Chorzów zakończył sezon. Plany były ambitne, skończyło się dużym rozczarowaniem, czego nie ukrywał po ostatnim spotkaniu trener Dawid Szulczek. - Bardzo chcieliśmy zakończyć tę nieudaną rundę zwycięstwem. Myślę, że było widać, jak mocno do niego dążyliśmy, stworzyliśmy dużo sytuacji. Ten mecz wyglądał trochę tak jak cała runda. Próbujemy, próbujemy, a finalny efekt jest niesatysfakcjonujący. Chcielibyśmy, by ten sezon trwał; byśmy mogli szykować się teraz do barażów, ale nie jest nam to dane. Nie wywalczyliśmy tego na boisku - powiedział szkoleniowiec, cytowany przez klubowy portal.
- Jestem rozczarowany. Miałem nadzieję, że powalczymy o 6. miejsce. W maju teoretycznie szanse na nie mieliśmy. Gdybyśmy wygrali trzy ostatnie spotkania, to bylibyśmy w barażach - zauważył Szulczek.
W opinii szkoleniowca o niepowodzeniu zadecydowały częste straty punktów w domowych meczach. - Pierwsza runda była bardzo udana. Wiosną kluczowe było to, co działo się na Stadionie Śląskim. Bilans był odwrotny do tego, jaki oczekiwaliśmy. Wygraliśmy tylko jeden mecz - przyznał opiekun Niebieskich.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to był gol! Można oglądać i oglądać
Latem przy Cichej zapowiada się sporo zmian. - Będziemy mocniejsi, będzie dużo modyfikacji w zespole i sztabie. Będzie tego zdecydowanie więcej niż spodziewaliśmy się w grudniu - zapowiedział Dawid Szulczek. - Szczegóły dotyczące transferów to będzie działka naszego dyrektora sportowego, który się na ten temat wypowiadał - poinformował trener.
Pewne jest, że z klubu odejdzie szkoleniowiec bramkarzy Radosław Hołubiec.