Brutalny faul. Wyleciał z boiska

Materiały prasowe / onnetwork.tv / Za ten faul Wojciech Hajda wyleciał z boiska
Materiały prasowe / onnetwork.tv / Za ten faul Wojciech Hajda wyleciał z boiska

Wojciech Hajda, pomocnik Miedzi Legnica, nie dokończył spotkania z Wisłą Płock (0:2) rozgrywanego w ramach finału baraży o PKO Ekstraklasę. Polak wyleciał z boiska po tym, jak uderzył Ibana Salvadora łokciem w twarz.

W niedzielę, 1 czerwca poznaliśmy trzeciego, ostatniego beniaminka PKO Ekstraklasy. Ostatecznie powróciła do niej Wisła Płock, która w finałowej rywalizacji barażowej okazała się lepsza od Miedzi Legnica, zwyciężając 2:0.

Gospodarze otworzyli wynik meczu tuż przed przerwą, a w 57. minucie doprowadzili do stanu 2:0. W pierwszej połowie rzut karny wykorzystał Łukasz Sekulski, a w drugiej odsłonie rywalizacji gola zdobył Jorge Jimenez.

Goście zakończyli to spotkanie w osłabieniu. W doliczonym czasie gry z boiska wyleciał Wojciech Hajda, który dopuścił się brzydkiego faulu na Ibanie Salvadorze.

W trzeciej minucie doliczonego czasu gry Hajda uderzył Salvadora łokciem prosto w twarz. Sędzia przeanalizował to zdarzenie przy monitorze za sprawą interwencji VAR i wówczas wyciągnął czerwoną kartkę.

Warto dodać, że w przerwie pomocnik Miedzi wypowiedział się negatywnie o napastniku Wisły. - Salvador chyba nie jest normalny. Dla mnie to gracz bardzo irytujący - wyznał na antenie TVP Sport, odnosząc się do sytuacji z rzutem karnym.

Zobacz sytuację od 7:39:

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści