- Dostałem z zaskoczenia telefon od trenera Michała Probierza z informacją, że podjął decyzję o odebraniu mi opaski (kapitana kadry - przyp. red.). W ogóle nie byłem na to przygotowany, usypiałem dzieci. Rozmowa trwała kilka minut - zdradził Robert Lewandowski w rozmowie z Dariuszem Faronem z WP Sportowe Fakty (WIĘCEJ TUTAJ).
36-letni piłkarz ma żal do selekcjonera o sposób, w jaki został poinformowany o jego decyzji ws. opaski. Według "Lewego", Probierz załamał ustalenia pomiędzy nimi i dlatego postanowił zawiesić karierę w reprezentacji. Wróci do gry, kiedy w kadrze nie będzie Probierza.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: To był niesamowity wyścig. Piłkarze zmierzyli się z bolidem
"Robert Lewandowski zrezygnował z kadry trochę pochopnie, ale znając to wszystko ciężko mu się dziwić. To nie do uratowania. Ktoś, kto zachowuje się wobec wieloletniego kapitana tak, jak Michał Probierz, nie zasługuje na bycie selekcjonerem. Banda Cezarego Kuleszy obrzydziła reprezentację Polski do granic możliwości, zniszczyła wszystko. Nie da się już na to patrzeć i tego słuchać" - ocenił na platformie X Szymon Janczyk (Weszło).
"Czy Lewandowski powinien być kapitanem? Raczej nie. Czy Probierz powinien być selekcjonerem? Zdecydowanie nie. Czy Lewandowski powinien być w kadrze? Tak. O Kuleszy nawet nie wspomnę..." - podsumował Tomasz Pluta.
"Ogłaszanie takiej decyzji akurat teraz musiało spowodować aferę i było łatwe do przewidzenia, że Lewandowski zechce się bronić, bo Probierz uderzył w jego wizerunek" - podkreślił Rafał Rostkowski.
"Okazuje się, że to wszystko przez to, że 'Robert usypiał dzieci'... Poddaję się... jestem jednak ze starego futbolu, tzw. 'męskiej gry'" - skwitował Stefan Bielański (La Gazzetta dello Sport w Polsce).
"Słowa Lewandowskiego są porażające. I potwierdzają wczorajsze ustalenia. Michał Probierz zadzwonił do Roberta w niedzielę chwilę przed 21, gdy ten usypiał dzieci. I poinformował go o zabraniu opaski w kilkuminutowej rozmowie. Brak słów…" - to z kolei komentarz Sebastiana Staszewskiego ("Przegląd Sportowy").