Polak w poprzednim sezonie był wypożyczony z Werderu Brema do Fortuny Duesseldorf. W barwach tego zespołu rozegrał 29 meczów, w których zdobył 13 bramek i zaliczył pięć asyst.
Drugoligowy klub miał możliwość wykupu Dawida Kownackiego za 2,5 mln euro, ale nie skorzystał z tej opcji. Kwota była zbyt wysoka, o czym poinformowały niemieckie media.
ZOBACZ WIDEO: Wypoczywa na sportowo. Nowa gwiazda Manchesteru United nie próżnuje
Przyszłość Polaka nie jest jeszcze znana. Serwis goal.pl przekazał, że zawodnika chętnie sprowadziłby Widzew Łódź, który od momentu przejęcia klubu przez Roberta Dobrzyckiego ma bardzo ambitne plany.
Definitywny transfer napastnika wiązałby się z wydatkiem nawet trzech milionów euro, a na taką kwotę Widzew się nie zdecyduje. W grę może jednak wchodzić wypożyczenie Kownackiego. Mindaugas Nikolicius podjął już w tej sprawie starania, sytuacja się jednak skomplikowała.
Już na początku przygotowań kontuzji doznał Marvin Ducksch, który jest jednym z konkurentów Polaka do miejsca w składzie Werderu. Umowa byłego zawodnika Lecha Poznań z obecnym pracodawcą obowiązuje do 30 czerwca 2027 roku.