W śniegu po kolana i z pomarańczową futbolówką - wicelider I ligi rozpoczął przygotowania do walki o awans

Pogoń Szczecin po przerwie zimowej wróciła do treningów. Szczecińscy zawodnicy odbyli w bardzo trudnych warunkach pierwsze zajęcia w nowym roku. Padający śnieg, minusowa temperatura i metrowa warstwa śniegu na boisku - takie atrakcje czekały na piłkarzy Dumy Pomorza na inaugurującym przygotowania do rewanżowej rundy treningu.

W tym artykule dowiesz się o:

Trening Portowców zaczął się z opóźnieniem, gdyż jak to standardowo bywa w Szczecinie ostatnimi laty w godzinie rozpoczęcia treningu na boisko wyjechał dopiero traktor odśnieżający płytę boiska. Szczecińskie służby kolejny już raz nie popisały się. - Kilkanaście lat temu bywało gorzej. W gorszych warunkach musieliśmy grać i trenować z moim dawnym klubem - wspominał drugi trener Pogoni, Wiktor Mazurek .

W pierwszych tegorocznych zajęciach udział wzięło 26 zawodników. Z piłkarzy szerokiej kadry zabrakło jedynie Piotra Prędoty , który jest po zabiegu. Razem z drużyną trenowali zawodnicy, którzy w przerwie zimowej dołączyli do grona piłkarzy Dumy Pomorza: Marcin Klatt , Dariusz Zawadzki oraz Omar Jarun . Ponadto pojawili się na zajęciach dwaj testowani gracze: Marcin Bojarski oraz Zaheer Bell .

Bardzo prawdopodobne, że na dniach Marcin Bojarski nie będzie już testowanym zawodnikiem. - Na 99,9 procent będę grał w przyszłej rundzie w szczecińskiej Pogoni - mówił na konferencji prasowej popularny "Bojar".

Portowcy już 14. stycznia wyjadą na pierwszy obóz przygotowawczy do Pogorzelicy. Oby podopieczni Piotra Mandrysza mieli w nadmorskiej miejscowości lepsze warunki do trenowania niż te, które zastali w Szczecinie.

Komentarze (0)