W niedzielę w Poznaniu odbył się emocjonujący mecz o Superpuchar Polski, w którym Legia Warszawa zmierzyła się z Lechem. W 33. minucie Patryk Kun zacentrował piłkę w pole karne, a Paweł Wszołek wykorzystał sytuację, strzelając głową gola na 1:0. Bartosz Mrozek, bramkarz Lecha, nie zareagował na czas i mógł jedynie obserwować, jak piłka wpada do siatki.
Tuż przed przerwą Legia zadała kolejny cios. Po precyzyjnym podaniu Juergena Elitima, Ilja Szkurin podwyższył prowadzenie na 2:0. Gospodarze schodzili do szatni w kiepskich nastrojach, nie mogąc znaleźć sposobu na skuteczną grę rywali.
ZOBACZ WIDEO: Wypoczywa na sportowo. Nowa gwiazda Manchesteru United nie próżnuje
"Kolejorz" nie zdołał odwrócić wyniku po przerwie pomimo gola Filipa Szymczaka. Zawodnicy Legii ostatecznym rozrachunku wygrali 2:1 i przy Bułgarskiej świętowali zdobycie Superpucharu Polski.
To już szósty triumf Legii w tych rozgrywkach. Tym samym pod względem liczby Superpucharów w gablocie "Wojskowi" zrównali się z Lechem. Poznański zespół jak dotychczas był samodzielnym rekordzistą.
Warto zaznaczyć, że jest to jednocześnie 22. przypadek w historii, gdy zdobywca Pucharu Polski potwierdził swoją klasę, sięgając także po Superpuchar. Mistrzowie kraju wygrywali natomiast tylko 11 razy.