Test cierpliwości dla Lecha Poznań. "Mamy bardzo wymagający sezon przed sobą"

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki

- Chcemy zagrać tak, jak większość spotkań w tamtym sezonie - zaznacza przed piątkowym meczem z Cracovią Antoni Kozubal. Początek sezonu dla "Kolejorza" nie będzie należał do łatwych.

Lech Poznań przygotowuje się do piątkowego spotkania z Cracovią. Drużyna chce zmazać plamę po przegranym starciu o Superpuchar Polski i dobrze rozpocząć sezon, w którym będzie bronić mistrzowskiego tytułu.

To będzie prawdziwy test cierpliwości dla Lecha, który musi zmierzyć się z pewnymi wyzwaniami - plagą kontuzji w zespole oraz grą w europejskich pucharach w sytuacji, gdy kadra nie jest jeszcze zamknięta.

ZOBACZ WIDEO: Wypoczywa na sportowo. Nowa gwiazda Manchesteru United nie próżnuje

Antoni Kozubal uważa, że napięty terminarz pomoże zespołowi zapomnieć szybko o porażce z Legią Warszawa. Pomocnik "Kolejorza" podzielił się swoimi refleksjami podczas czwartkowego spotkania z dziennikarzami.

- Chwilę po meczu z Legią mieliśmy gorszy moment, ale nie możemy się teraz załamywać przy tylu spotkaniach. Bardzo dobrze, że kolejny mecz jest po tak krótkiej przerwie i możemy się zrehabilitować - ocenił 20-letni zawodnik.

Legioniści wyraźnie przeważali w tamtym spotkaniu. Podopieczni trenera Edward Iordanescu wyglądali na drużynę szybszą, lepiej ustawiającą się względem rywala oraz lepiej dogadującą się na boisku. Młodzieżowy reprezentant Polski przyznał, że nie zagrał dobrego meczu i w kilku sytuacjach powinien zachować się inaczej.

- Musimy podejmować więcej intensywnych działań. Brakowało nam tego. Uważam, że byliśmy za wolni w tym spotkaniu. Problem był też we mnie. Podejmowałem momentami złe decyzje. Nie odczuwałem braku skrzydłowych, miałem luki żeby zagrać piłkę między liniami, a wybierałem gorsze rozwiązania - wyjaśnił Kozubal.

Mistrzowie Polski chcieliby wejść w nowy sezon na tak wysokim poziomie, jaki prezentowali w poprzedniej kampanii. - Chcemy zagrać tak, jak większość spotkań w tamtym sezonie. Musimy się nastawić na intensywność, wysoki pressing. Nie chcę za dużo zdradzać, bo w Cracovii też słuchają - dodał z uśmiechem pomocnik Lecha.

Lechici już w następnym tygodniu rozpoczynają grę w el. Ligi Mistrzów. Rywalem "Kolejorza" będzie mistrz Islandii, Breidablik. Antoni Kozubal liczył na to, że przyjdzie mu się zmierzyć właśnie z tym zespołem.

- Ucieszyłem się, bo KF Egnatia to drużyna, która gra długimi piłkami i jest nastawiona typowo na walkę. Islandczycy są raczej technicznym zespołem. Mają fajną, sztuczną murawę. Do tego to piękny kraj i fajnie, że akurat na nich trafiliśmy. Podejdziemy do tego meczu tak, jak do każdego innego. Chcemy dać z siebie wszystko - mówił.

Na koniec zawodnik skomentował słowa Mateusza Skrzypczaka, który w rozmowie z Ekstraklasa TV przyznał, że obóz przygotowawczy w Lechu bardzo go zaskoczył i nigdy nie spotkał się z takimi obciążeniami oraz intensywnością.

- Dołączyłem do drużyny później ze względu na reprezentację. Słyszałem, że faktycznie były na początku bardzo ciężkie te przygotowania, ale to dobrze, bo mamy bardzo wymagający sezon przed sobą - skwitował Kozubal.

Spotkanie Lecha z Cracovią zaplanowano w piątek 18 czerwca na godz. 20:30. Relację tekstową NA ŻYWO przeprowadzą WP Sportowe Fakty.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści