Artur Lenartowski blisko Zawiszy

W poprzednim tygodniu działacze Rakowa Częstochowa zdecydowali się złożyć wniosek o upadłość klubu. Piłkarze mogą już sobie szukać nowych pracodawców, a skorzystać chce na tym również II-ligowy Zawisza.

Lenartowski rundę jesienną spędził na wypożyczeniu w Piaście Gliwice. Dla 21-letniego zawodnika nie był to jednak udany okres, bo na boiskach Ekstraklasy zagrał jedynie 25 minut w spotkaniu przeciwko Lechii Gdańsk. O wiele lepiej prezentował się wiosną w barwach częstochowskiego zespołu, kiedy to w 23 pojedynkach strzelił osiem bramek. Według informacji Sportu Częstochowskiego piłkarz jest już po słowie z działaczami Zawiszy.

To nie jedyne zmiany w bydgoskim zespole. Pozwolenie na treningi w drużynie prowadzonej przez Mariusza Kurasa dostał Marcus Da Silva. Jeszcze kilka miesięcy temu brazylijski pomocnik zdobywał bramki dla Zdroju Ciechocinek. Szybko uwagę zwrócili na niego właśnie szefowie II-ligowca i już w grudniu parafowano odpowiednią umowę. Długo z tym pogodzić się nie mogli klubu z Ciechocinka, którzy chcieli zawiesić piłkarza w WG PZPN. Ostatecznie Da Silva dostał jednak pozwolenie na przeprowadzkę do Zawiszy.

Mariusz Kuras sprawdza również umiejętności dwóch innych zawodników. Obecnie w Bydgoszczy na testach przebywają Paweł Głowacki z Górnika Łęczna oraz Tomasz Podgórski z Piasta Gliwice. Z kolei treningi z Unią Janikowo podjął wystawiony na listę transferową Grzegorz Brzeziński. 18 stycznia jest planowany wyjazd na obóz do Rewala. W ostatnich dniach zakupiono nowy sprzęt do sprawdzania aktualnej formy piłkarzy. - Zawisza chce równać do najlepszych nie tylko na boisku, ale także w organizacji klubu. Ostatnio zakupiliśmy system do monitoringu treningu najnowszej generacji. Dzięki niemu podnieśliśmy profesjonalizację zajęć. Wiemy dokładnie, jak zachowują się organizmy piłkarzy podczas treningów i jakie jest zakwaszenie krwi. To jest bardzo pomocne sztabowi trenerskiemu i medycznemu w prowadzeniu zawodników - poinformował na łamach Gazety Pomorskiej wiceprezes klubu Piotr Burlikowski.

Komentarze (0)