Do końca tygodnia powinna zostać sfinalizowana sprzedaż podstawowego zawodnika Ruchu Tomasza Brzyskiego. Piłkarz ma zapisaną w kontrakcie sumę odstępnego w wysokości 500 tys. złotych. Na początku stycznia 28-letnim graczem zainteresowała się Polonia Warszawa. Piłkarz przyjął ofertę działaczy z Konwiktorskiej i w najbliższych dniach ma podpisać umowę z Polonią. - Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, żeby utrzymać zawodników, którzy grali w Chorzowie w rundzie jesiennej - kilka dni temu zapowiadał dyrektor Ruchu Mirosław Mosór. - Z drugiej strony zdajemy sobie sprawę, że z niektórymi piłkarzami mamy tak skonstruowane umowy, że widnieje w nich suma odstępnego. W tej sytuacji to zawodnik będzie decydował czy zostanie z nami czy nie - dodał.
Przypomnijmy, że Brzyski przyszedł do Ruchu przed dwoma laty z Korony Kielce, gdzie nie miał miejsca w składzie. Piłkarz od razu wywalczył miejsce w pierwszym składzie 14-krotnych mistrzów Polski. Z każdą kolejną rundą ten wszechstronny zawodnik prezentował się coraz lepiej. Jesienią należał do najlepszych w zespole Ruchu, kibicom zapadając w pamięci głównie dzięki perfekcyjnie egzekwowanym rzutom wolnym. Dobra gra w ofensywie przesłaniała błędy popełniane w defensywie w pojedynkach z zespołami z górnej punkty. Postawa "Brzytwy" przypadła do gustu selekcjonerowi reprezentacji Polski Franciszkowi Smudzie, który powołał piłkarza na zgrupowanie kadry. Wiele wskazuje na to, że w środę piłkarz po raz ostatni trenował z Niebieskimi.
Następcą Brzyskiego w Ruchu ma być Łukasz Matuszczyk, obrońca pierwszoligowego KSZO Ostrowiec.
na Instagramie 
na Facebooku 
