W wygranym (3:0, WIĘCEJ TUTAJ) wyjazdowym meczu La Liga z RCD Mallorcą, Ferran Torres zaprezentował się z bardzo dobrej strony, wchodząc do pierwszego składu z powodu absencji kontuzjowanego Roberta Lewandowskiego.
Hiszpański napastnik FC Barcelony strzelił jedną z bramek, podwyższając wynik w kontrowersyjnych okolicznościach na 2:0 (WIĘCEJ TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Cristiano Ronaldo ciągle to ma. Ale przymierzył!
Dziennikarze portalu Sport.es przyznali 25-letniemu Ferranowi notę 8 w skali 1-10, podkreślając jego spryt i instynkt strzelecki. Zauważyli, że pozycja "killera" bardzo mu odpowiada.
W opisie bramki, którą zdobył, wskazano, że "Dostrzegł, że sędzia nie zatrzymał gry, gdy upadł Raillo i umieścił piłkę precyzyjnym strzałem w siatce". Wyższą notę, bo aż "9", w barcelońskim zespole otrzymał jedynie Lamine Yamal.
"AS" ocenił występ Ferrana następująco: "Strzelił gola, którego najmniej celebrował w karierze. Dlatego, że zdobył go, gdy na murawie leżał zawodnik Mallorki uderzony piłką w głowę po strzale Yamala. Sędzia nie przerwał jednak meczu, a Ferran posłał piłkę w samo okienko".
Eksperci "Mundo Deportivo" również pochwalili zmiennika Lewandowskiego, określając go jako "Certero" (z hiszp. "celny, dokładny"). Ich komentarz brzmiał: "Strzelił dziwnego gola, kiedy Raillo leżał na ziemi zamroczony. Przejął piłkę i z precyzją wbił ją w samo okienko bramki".