Wygląda na to, że zmienia się sytuacja w kibicowskiej Polsce. PZPN wywiera coraz większą presję na kolejne kluby, by te przestały wymyślać mniej lub bardziej kreatywne powody, dla których nie wpuszczą kibiców Wisły Kraków na swoje stadiony.
Niedawno GKS Tychy twierdził, że doszło do remontu w sektorze gości, ale po szczegółowej kontroli przeprowadzonej przez PZPN okazało się, że nic takiego nie ma miejsca i finalnie 300 kibiców Wisły znalazł się na trybunach.
To z kolei spotkało się z bojkotem kibiców GKS-u. Oczywiście tych z tzw. "młyna". Oni zostali przed stadionem, ale na pozostałych trybunach pojawiło się ponad 7000 osób.
Teraz mamy bardzo podobną sytuację. We wtorek odbędzie się mecz Znicza Pruszków z Wisłą Kraków. Już jakiś czas temu prezes Jarosław Królewski informował, że Znicz przyjmie kibiców Wisły.
Na reakcję grup kibicowskich Znicza nie trzeba było czekać. W poniedziałek rano ukazała się informacje, że fani Znicza nie akceptują decyzji "z wiadomych względów".
"Oświadczamy, że tego dnia nie będzie prowadzony doping, a sektor A pozostanie pusty" - czytamy.
Początek meczu Znicz Pruszków - Wisła Kraków we wtorek o godz. 20.30.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Cristiano Ronaldo ciągle to ma. Ale przymierzył!