Ostatnie przygotowania do meczu z Genk. Kto wystąpi w Lechu na prawej obronie?

WP SportoweFakty / Michał Jankowski
WP SportoweFakty / Michał Jankowski

Mistrzowie Polski wzięli udział w ostatnim treningu przed meczem IV rundy el. Ligi Europy z KRC Genk. Podczas zajęć zabrakło kontuzjowanego Joela Pereiry, więc Lech musi szybko znaleźć alternatywne rozwiązanie na prawej stronie defensywy.

Na rozgrzewce zameldowało się łącznie 24 piłkarzy. Dobra wiadomość dla Lecha Poznań to powrót dwójki stoperów, którzy przygotowują się już na pełnych obrotach. Mowa o Alexie Douglasie oraz Bartoszu Salamonie. Żadnych problemów zdrowotnych nie mają także Bartłomiej Barański oraz Filip Jagiełło. Drugi z nich zagrał nawet od pierwszej minuty z Koroną Kielce, więc o obsadę środka pola "Kolejorz" nie musi się już tak martwić.

Największy kłopot przed meczem z KRC Genk pojawił się na prawej stronie defensywy. Tydzień wcześniej w Belgradzie poważniejszego urazu doznał Robert Gumny, a po ostatnim spotkaniu ligowym dolegliwości zgłosił Joel Pereira. To oznacza, że Niels Frederiksen musi przestawić jednego z piłkarzy na nienaturalną dla niego pozycję lub całkowicie zmienić taktykę.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Cristiano Ronaldo ciągle to ma. Ale przymierzył!

Na ten moment najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest ustawienie na prawej stronie jednego ze środkowych obrońców. Wiele wskazuje na to, że szkoleniowiec wybierze Mateusza Skrzypczaka lub Alexa Douglasa, a Lech w fazie atakowania przejdzie na trójkę defensorów z tyłu. "Kolejorz" nie ma w tym momencie nawet żadnego z młodych piłkarzy, którzy w przeszłości zdobywali doświadczenie na prawej obronie.

Wbrew medialnym doniesieniom, z drużyną wciąż pracuje Kornel Lisman. W obliczu absencji skrzydłowych "Kolejorz" wstrzymał się z wypożyczeniem piłkarza do jednego z pierwszoligowych klubów. Duże zainteresowanie 19-latkiem wykazywała ostatnio Wieczysta Kraków, ale na ten moment zawodnik zostaje w Lechu. Nie oznacza to, że temat jest całkowicie zamknięty, bo mistrzowie Polski pracują w tym momencie nad transferem piłkarza, który może zagrać na boku pomocy.

Najbliżej odejścia z Lecha jest Elias Andersson, który po rozgrzewce udał się na boczne boisko i rozpoczął indywidualne zajęcia z trenerem przygotowania motorycznego. 29-latek od sześciu spotkań nie jest brany pod uwagę przy ustalaniu kadry meczowej, nie pomaga także zespołowi rezerw. Lewy obrońca może niedługo wrócić do ojczyzny. Przypomnijmy, że wiosnę spędził na wypożyczeniu w duńskim Viborgu FF, ale miał także oferty z klubów szwedzkich.

Mniej więcej po godzinie treningu na boisku nie było już m.in. Timothy'ego Oumy. Kenijczyk nie doznał jednak żadnego urazu. To zwyczajna zagrywka trenera. Frederiksen pozwala zejść
wcześniej piłkarzom, którzy kolejny mecz rozpoczną na ławce rezerwowych.

Przewidywany skład Lecha Poznań na mecz z KRC Genk

Bartosz Mrozek - Alex Douglas, Mateusz Skrzypczak, Antonio Milić, Joao Moutinho - Filip Jagiełło, Antoni Kozubal - Filip Szymczak, Luis Palma, Leo Bengtsson - Mikael Ishak

"Kolejorz" do rywalizacji z Belgami przystąpi w czwartkowy wieczór o godz. 20:30. Transmisja meczu dostępna w TVP2 oraz za pośrednictwem serwisu sport.tvp.pl. Relację tekstową przeprowadzą WP Sportowe Fakty.

Jakub Kowalski, WP Sportowe Fakty

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści