W piątek selekcjoner reprezentacji Polski Jan Urban ogłosił powołania do kadry. Do kadry wrócili Robert Lewandowski i Kamil Grosicki.
Nowy selekcjoner reprezentacji Polski ogłosił także, że Robert Lewandowski odzyska opaskę kapitana reprezentacji Polski. Warto przypomnieć, że po tym, jak Lewandowski w czerwcu nie przyjechał na zgrupowanie, to Michał Probierz pozbawił go tego stanowiska.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Prawdziwy lider. Oto co zrobił Cristiano Ronaldo
- Chciałbym, byśmy rozpoczęli zgrupowanie z czystą kartą. Kapitanem reprezentacji będzie Robert Lewandowski, który pojawi się ze mną na poniedziałkowej konferencji prasowej. Funkcję wicekapitana powierzyłem Piotrowi Zielińskiemu, a trzecim kapitanem będzie Jan Bednarek - powiedział Jan Urban.
Decyzję tę ocenił były reprezentant Polski Artur Wichniarek. Skrytykował on postawę Roberta Lewandowskiego na "Kanale Sportowym".
- Słowa Roberta po odebraniu mu opaski kapitana, mówiące o tym, że nie opaska jest problemem tej reprezentacji... Myślę, że taktycznie dla Roberta lepiej byłoby nie brać tej opaski i powiedzieć, że ja gram dla reprezentacji, a nie dla opaski - przyznał.
- Mógł powiedzieć: wracam do kadry, bo powiedziałem, że nie będę grał u Michała Probierza i chcę być częścią nowego projektu, Bo dziś ta opaska... No już pewnie są memy na temat Piotrka Zielińskiego, który był najkrócej funkcjonującym kapitanem reprezentacji Polski - dodał.
- Powiedział, że zobaczył mój ostatni wywiad i zdecydował, że przekaże opaskę Piotrowi Zielińskiemu, żeby ułatwić mi funkcjonowanie w kadrze i zdjąć ze mnie presję (Lewandowski tłumaczył w studiu TVP Sport, że potrzebuje odpoczynku - przyp. red.). Naprawdę nie chodzi mi o samą opaskę - mówił Lewandowski po aferze w rozmowie z WP SportoweFakty (więcej TUTAJ).
Przypomnijmy, że Zieliński, który został mianowany kapitanem kadry przed meczem z Finlandią, nie zdążył założyć opaski. W Helsinkach nie zagrał z powodu kontuzji.