Standardowo już rywalizacja Olympique Lyon z Olympique Marsylią zapowiadała się bardzo ciekawie. Przed tym spotkaniem pierwsza z wymienionych ekip miała status niepokonanej w nowym sezonie francuskiej Ligue 1.
Po tym, co wydarzyło się w 29. minucie, sytuacja gości była bardzo trudna. Z boiska wyleciał bowiem CJ Egan-Riley, dzięki czemu Lyon przez ponad godzinę grał z przewagą jednego zawodnika.
Mimo to gospodarze bili głową w mur, bo nie byli w stanie wykorzystać żadnej okazji do otworzenia wyniku spotkania. Ostatecznie żaden z piłkarzy Lyonu nie zdobył bramki, mimo że zespół ten zanotował końcowy triumf. W 87. minucie samobójcze trafienie zanotował Leonardo Balerdi i dzięki temu miejscowi okazali się lepsi (1:0).
W innych spotkaniach zarówno AS Monaco, jak i Paris FC zwyciężyło 3:2, pokonując kolejno RC Strasbourg Alsace i FC Metz. Z kolei Le Havre AC okazało się lepsze od OGC Nice, zwyciężając 3:1.
Remis padł w meczu Angers SCO ze Stade Rennais. W spotkaniu tym wystąpił Przemysław Frankowski, który nie znalazł się w kadrze gości w poprzednim starciu. Polak przebywał na boisku od początku do końca i w 42. minucie zarobił żółtą kartkę.
Ligue 1, 3. kolejka:
Angers SCO - Stade Rennais 1:1 (0:1)
Le Havre AC - OGC Nice 3:1 (1:0)
AS Monaco - RC Strasbourg Alsace 3:2 (1:0)
Paris FC - FC Metz 3:2 (1:1)
Olympique Lyon - Olympique Marsylia 1:0 (0:0)
ZOBACZ WIDEO: Polak wspomina koszmar z Rosji. "Strzykawką wyciągali mi krew z oka"