W niedzielny wieczór FC Barcelona rozbiła 6:0 Valencię CF. Mecz rozegrano na Estadi Johan Cruyff, gdzie na co dzień występują zespoły rezerw i drużyna kobieca. "Marca" informuje, że po zakończeniu spotkania zdecydowano o przejeździe do znajdującego się tuż obok centrum treningowego Ciutat Esportiva, gdzie piłkarze mieli wziąć prysznic i się przebrać.
Na nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych gazety widać zawodników "Dumy Katalonii" kierujących się w stronę stojącego na parkingu minibusa. Problem w tym, że nie wszyscy się do niego zmieścili.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Co on zrobił?! Na tę bramkę można patrzeć i patrzeć
Nieco później na miejsce dotarli Robert Lewandowski i Fermin Lopez. Okazało się jednak, że pojazd już odjechał. Polak wydawał się zaskoczony. Wyjął telefon i wykonał połączenie. Według "Marki" piłkarze musieli poczekać, aż minibus po nich wróci.
Cała sytuacja odbiła się dużym echem w mediach społecznościowych. Nagranie od momentu publikacji zyskało już ponad 300 tys. wyświetleń. Zamieszczamy je poniżej.
Dodajmy, że Lewandowski mecz z Valencią rozpoczął na ławce rezerwowych. Na boisku pojawił się w 68. minucie, zmieniając Ferrana Torresa. Zagrał kapitalnie i zdobył dwie bramki. W ten sposób uczcił swój jubileuszowy, 150. oficjalny występ w koszulce "Dumy Katalonii". W niedzielę zdobył swoje bramki nr 102 i 103 w tym klubie.
Real Betis vs. FC Barcelona - oglądaj mecz na żywo w ES1 o 18:30 w Pilocie WP (link sponsorowany)