Pojechał na Filipiny. Lewandowski? Nie wiedzieli, że istnieje

Getty Images / George Wood / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / George Wood / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Wydawałoby się, że Robert Lewandowski jest już taką gwiazdą, że znają go na całym świecie. Rafał Stec z "Gazety Wyborczej" jednak przekonał się, że są wyjątki.

W tym artykule dowiesz się o:

Robert Lewandowski zapracował sobie na status wielkiej gwiazdy. Świetne występy w Borussii Dortmund, Bayernie Monachium i FC Barcelonie sprawiły, że zna go każdy fan futbolu. W dodatku często kojarzą go ludzie, którzy piłką się nie interesują.

Okazuje się jednak, że są kraje, w których kapitan reprezentacji Polski mógłby czuć się anonimowy. Tak jest na Filipinach, gdzie obecnie trwają mistrzostwa świata w siatkówce mężczyzn.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Co on zrobił?! Na tę bramkę można patrzeć i patrzeć

Na turniej rozgrywany na azjatyckiej wyspie wybrał się Rafał Stec. Dziennikarz "Gazety Wyborczej" przekonał się, że na Filipinach inny Polak jest znany. Jeden z mieszkańców na wieść, że pochodzi z Polski, od razu skojarzył z Jeremym Sochanem.

"A kiedy odparłem, że spodziewałem się raczej usłyszeć zachwyty nad Robertem Lewandowskim, okazało się, że mój rozmówca nie ma pojęcia, o kim mówię" - opisuje Stec.

To jednak ma swoje wyjaśnienie. Na Filipinach piłka nożna nie jest zbyt popularna. Tamtejsi mieszkańcy przede wszystkim kochają koszykówkę, a Sochana co dzień gra w NBA w barwach San Antonio Spurs.

"Zbaraniały przepytałem liczniejszą próbkę tubylców i odkryłem, że wcale nie natknąłem się na odmieńca, lecz przebywałem w okolicy, której mieszkańcy mają zdecydowanie niemainstreamowe - z naszej europejskiej perspektywy - podejście do sportu. Że otacza mnie więcej fanatyków koszykówki niż ludzi, którzy w ogóle są w stanie rozpoznać gwiazdora piłkarskiej Barcelony, więc NBA regularnie przesyła tutaj, przepraszam za marketingową nowomowę, swoich 'ambasadorów'" - wyjaśnia dziennikarz "GW".

Takie kraje jak Filipiny są jednak w zdecydowanej mniejszości. Lewandowski jest gwiazdą światowego formatu i Sochanowi jeszcze bardzo daleko do takiego poziomu.

Komentarze (14)
avatar
dr weterynarz
19.09.2025
Zgłoś do moderacji
35
6
Odpowiedz
Drewnozgryzy itp. niewydarzone trole są odpadem gospodarskim, lęgną się ze zbuków. 
avatar
Zgryz
18.09.2025
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
nam też to nic nie mówi, ale jak słychać magister czy drewniak to każdy normalny kuma 
avatar
Drewnozgryz
18.09.2025
Zgłoś do moderacji
11
6
Odpowiedz
Jako Polak pytam co to jest to lewandowski? 
avatar
El Drewniaco
18.09.2025
Zgłoś do moderacji
29
11
Odpowiedz
Mentalność polskiego pismaka. Pojechał na Filipiny na Mistrzostwa Świata w siatkówce a zaczepiał ludzi bo spodziewał się ZACHWYTÓW nad Lewandowskim. To że go tam nikt nie zna tylko świadczy o t Czytaj całość
avatar
Tennyson
18.09.2025
Zgłoś do moderacji
15
11
Odpowiedz
Mógłbyś myśleć bardziej horyzontalnie. Wątpię, by Robert opłacał klakierów, skoro na forach internetowych pozwala się na takie opinie, jak na przykład Twoja. Nie myślisz czasem, że gdyby ta par Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści