Robert Lewandowski, po meczu z Newcastle United, mógł mieć mieszane odczucia. Reprezentant Polski w końcu zagrał w podstawowym składzie FC Barcelony, ale był skutecznie powstrzymywany przez rywali.
Kataloński "Sport" nie ocenił występu Lewandowskiego zbyt wysoko, przyznając mu "piątkę", czyli najniższą notę wśród zawodników Barcelony. Napastnik rozegrał 69 minut w wygranym 2:1 meczu Ligi Mistrzów.
ZOBACZ WIDEO: Polska mistrzyni przeżyła koszmar. "Mój mąż wtedy pierwszy raz zemdlał"
Choć Lewandowski nie pokazał swojego najlepszego oblicza, to Anglicy podchodzili do niego z respektem. W pomeczowym wywiadzie na antenie Canal+ Sport obrońca Newcastle w superlatywach wypowiadał się o 37-latku.
- To legenda futbolu. Zawsze chciałem się z nim zmierzyć. Mieć 37 lat i wciąż grać dla Barcelony - to pokazuje, jak wielkim jest zawodnikiem. Naprawdę cieszyłem się z tej rywalizacji - przyznał Dan Burn.
Bohaterem Barcelony okazał się Marcus Rashford, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. W samej końcówce spotkania Newcastle zmniejszyło straty za sprawą Anthony'ego Gordona.
- Myślę, że bardzo dobrze weszliśmy w mecz. Zagraliśmy solidnie. Oni w drugiej połowie pokazali swoją klasę i wysoką jakość. Marcus pokazał, dlaczego gra dla Barcelony. Zdobył dwie znakomite bramki - ocenił Dan Burn.