Ten wieczór należał do niego. Najpierw Marcus Rashford otworzył wynik strzałem głową w 58. minucie. Potem Anglik zszokował kibiców zgromadzonych na St James' Park kapitalnym uderzeniem pod poprzeczkę w 67. minucie. Na jego trafienia odpowiedział tylko jednym golem w 90. minucie Anthony Gordon. FC Barcelona pokonała ostatecznie na wyjeździe Newcastle United 2:1.
Angielskie media są zachwycone występem swojego reprezentanta w pierwszym meczu Ligi Mistrzów w sezonie 2025/2026. Niechciany w Manchesterze United Rashford został wypożyczony do Barcelony latem tego roku. Coraz mniej ekspertów czy kibiców wierzyło w jego umiejętności, a tymczasem w czwartek oczarował swoją grą i przede wszystkim bramkami zdobytymi w Newcastle.
ZOBACZ WIDEO: Polska mistrzyni przeżyła koszmar. "Mój mąż wtedy pierwszy raz zemdlał"
Andy Brassell z dziennika "The Guardian" napisał, że angielski napastnik ma swoje atuty. Były one widoczne już podczas pierwszej bramki. "Przypomniał nam o jego wszechstronności. To jest niewątpliwy atut w klubie, który - biorąc pod uwagę jego prestiż i renomę - często musi radzić sobie i naprawiać błędy" - stwierdził autor.
Zdaniem dziennikarza Rashford pokazał w czwartek, że będzie ważnym elementem w układance trenera Hansiego Flicka. Tym samym Robert Lewandowski, Raphinha czy Lamine Yamal zyskali godnego konkurenta przy zestawianiu wyjściowego składu na kolejne mecze.
"Jego druga bramka, wbita z pewnością siebie, sugeruje, że mógłby naprawdę zadomowić się w gronie gwiazd Barcelony. To nie tylko sugestia, że jest potencjalną alternatywą dla Lewandowskiego, co raczej konieczność" - czytamy w "The Guardian".
W podobnym tonie wypowiada się "The Telegraph". Dziennik ten podkreślił, że Polak niczym wielkim się w czwartek nie wyróżnił. "Rashford był faworytem w ataku, w którym grali Raphinha i Robert Lewandowski, który nie zrobił podczas tego meczu żadnego wrażenia i został zmieniony" - oceniono.
Czas pokaże, czy Rashford będzie kontynuował znakomitą passę. Na pewno z jego postawy cieszy się trener Hansi Flick, ponieważ przy tak napiętym kalendarzu przyda się piłkarz, który prezentuje wysoką formę.
Już w niedzielę (21 września) FC Barcelona rozegra mecz 5. kolejki La Ligi. Tego dnia podejmie o godz. 21:00 Getafe.
Real Betis vs. FC Barcelona - oglądaj mecz na żywo w ES1 o 18:30 w Pilocie WP (link sponsorowany)