1 
Po zaskakującej porażce 1:2 z Zagłębiem Lubin przed tygodniem Lech Poznań w meczu 9. kolejki PKO Ekstraklasy mierzył się w Niecieczy z Bruk-Bet Termaliką i chciał zabrać do stolicy Wielkopolski trzy punkty. Zadanie przez mistrzami kraju wcale nie było łatwe, gdyż beniaminek pod wodzą Marcina Brosza bardzo dobrze spisuje się na własnym boisku na początku sezonu 2025/26.
Choć na początku spotkania częściej przy piłce utrzymywał się "Kolejorz", pierwszą dogodną sytuację miał zespół gospodarzy. W 12. minucie z dystansu uderzał Igor Strzałek, ale czujny między słupkami był Bartosz Mrozek. 4 minuty później do siatki mógł trafić Maciej Ambrosiewicz, któremu doskonale dograł Kamil Zapolnik - strzał pomocnika Termaliki zablokował jednak Alex Douglas.
Lechici rzadko dochodzili do sytuacji podbramkowych, choć mieli sporo rzutów rożnych. Czujnie jednak ustawiali się obrońcy rywali i oddalali zagrożenie spod własnej bramki. W zasadzie niezatrudniony był Miłosz Mleczko, który w przeszłości reprezentował barwy Lecha.
Pierwszą dogodną okazję podopieczni Nielsa Frederiksena mieli w 26. minucie. Prawym skrzydłem pognał Taofeek Ismaheel, podał piłkę na 15. metr do Kornela Lismana, a ten plasowanym strzałem po ziemi sprawdził czujność Mleczki - bramkarz Termaliki sparował to uderzenie na rzut rożny.
W 36. minucie Ismaheel sam uderzał na bramkę, ale trafił w słupek. Po chwili dwukrotnie uderzał jeszcze Luis Palma - raz z dystansu, a raz z pola karnego. Dwa razy jednak dobrze interweniował Mleczko. Lech powoli się rozkręcał i szukał kolejnych okazji do otwarcia wyniku jeszcze przed przerwą.
Poznaniacy dopięli swego w ostatniej regulaminowej minucie pierwszej połowy. Po rzucie rożnym, z którego wrzucał Palma, piłkę zgrał Antonio Milić, a do siatki od poprzeczki trafił Mikael Ishak, który strzelił swojego 100. gola w barwach "Kolejorza" i zdobył swoją czwartą bramkę w tym sezonie ligowym. Do przerwy lechici prowadzili 1:0.
Drugą odsłonę Lech zaczął najlepiej, jak tylko mógł. W 47. minucie Palma wypuścił Ishaka na czystą pozycję, a Szwed wpakował piłkę do siatki obok bezradnego Mleczki. Kilka minut trwała wideoweryfikacja, ale kapitan "Kolejorza" nie znajdował się na ofsajdzie. Było już 2:0, a Ishak cieszył się ze 101. bramki w niebiesko-białych barwach.
W 59. minucie Ishak stanął przed szansą na hat-tricka. Lisman ograł Damiana Hilbrychta i próbował oddać strzał, ale trafił w nogę rywala. Do piłki dopadł szwedzki napastnik, jednak uderzył prosto w Miłosza Mleczkę. Kapitan Lecha zakończył swój występ w tym spotkaniu z dwoma bramkami na koncie, gdyż w 74. minucie zmienił go Yannick Agnero.
Ekipa gospodarzy w zasadzie nie istniała w drugiej połowie. Jedyną dogodną sytuację stworzył Morgan Fassbender, ale nie udało mu się pokonać Mrozka, który interweniował nogą po uderzeniu Niemca. Oprócz tego większość strzałów niecieczan łagodnym łukiem mijała bramkę Lecha.
Lechici do samego końca kontrolowali przebieg spotkania i bardzo pewnie dowieźli dwubramkowe zwycięstwo. Tym samym "Kolejorz" zanotował trzecie zwycięstwo w tym sezonie ligowym, a piłkarze Nielsa Frederiksena z pewnością podbudowani przystąpią do środowego meczu z Rakowem Częstochowa.
Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Lech Poznań 0:2 (0:1)
0:1 - Mikael Ishak 45'
0:2 - Mikael Ishak 47'
Składy:
Termalica: Miłosz Mleczko - Gabriel Isik, Bartosz Kopacz, Lucas Masoero - Damian Hilbrycht (63' Andrzej Trubeha), Maciej Ambrosiewicz, Sergio Guerrero (63' Arkadiusz Kasperkiewicz), Maciej Wolski - Igor Strzałek (52' Rafał Kurzawa), Kamil Zapolnik (87' Wojciech Jakubik), Jesus Jimenez (52' Morgan Fassbender)
Lech: Bartosz Mrozek - Joel Pereira (80. Robert Gumny), Alex Douglas, Antonio Milić, Michał Gurgul - Timothy Ouma, Filip Jagiełło - Taofeek Ismaheel (61. Leo Bengtsson), Luis Palma (74' Gisli Thordarson), Kornel Lisman (74' Bryan Fiabema) - Mikael Ishak (74' Yannick Agnero)
Żółte kartki: Kopacz (Termalica) oraz Fiabema (Lech)
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 4595.
Tabela PKO Ekstraklasy:
