Każdy kibic PKO Ekstraklasy z pewnością pamięta Dominika Furmana. Piłkarz ten był niewątpliwie legendą Wisły Płock. W barwach tego klubu wystąpił w aż 201 spotkaniach, dzięki czemu zaskarbił sobie serca wielu sympatyków "Nafciarzy".
Pod koniec 2023 roku na linii klub-zawodnik doszło do spięcia. Ze względu na spadek do Betclic 1. Ligi Wisła jednostronnie rozwiązała kontrakt z Furmanem, choć sam piłkarz się na to nie zgadzał. Sprawa trafiła do Piłkarskiego Sądu Polubownego.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Romantyczna wyprawa reprezentanta Polski
Ten przyznał rację Furmanowi. Zawodnik najwidoczniej był jednak tak zniechęcony do piłki nożnej, że nie parafował nowej umowy z żadnym klubem i zapadł się pod ziemię. Teraz, po blisko dwóch latach, ponownie zrobiło się o nim głośno.
Wyszło bowiem na jaw, że Furman zamienił piłkarskie boisko na... ring. W sieci krąży już nagranie z walki 33-latka na amatorskiej gali bokserskiej. Były zawodnik Wisły został przedstawiony jako wychowanek Akademii Walki Damiana Soczewski.
Jego przeciwnikiem był medalista mistrzostw Polski w brazylijskim jiu-jitsu, Maciej Grzelak. Co warte podkreślenia, Furman przegrał, lecz pozostawił po sobie dobre wrażenie (nagranie wideo z walki znajduje się na końcu artykułu).
Przypomnijmy, że Furman w trakcie kariery piłkarskiej dostał szansę gry w reprezentacji Polski. Z orzełkiem na piersi wystąpił trzykrotnie.