Parę dni temu GKS Katowice i Wisła Płock rywalizowały ze sobą w I rundzie Pucharu Polski. Po dogrywce lepszy okazał się zespół z Górnego Śląska (4:2), a hat-trickiem popisał się Bartosz Nowak.
W piątek GKS i Wisła zagrają po raz kolejny, ale tym razem już w ramach 10. kolejki PKO Ekstraklasy. W dodatku w Płocku, a GKS na wyjazdach wygląda w tym sezonie fatalnie (0 punktów w czterech meczach).
- Jestem przekonany, że cały czas będziemy robić postęp. Potrzebne są nam punkty w meczach wyjazdowych. Pojedziemy do Płocka pełni optymizmu, ale zdajemy sobie sprawę, że rywal jest w formie. Wisła gra naprawdę dobrze - mówił trener GKS-u Rafał Górak podczas konferencji prasowej.
- Na pewno nastąpią rotacje w składzie, zawodnicy różnie zareagują na pewien bodziec zmęczenia. W wielu aspektach to spotkanie będzie inne - przyznał trener Górak.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Argentyńska gwiazda nadal zachwyca. Co za gol
Spore znaczenie może mieć kondycja zawodników. - Kto wie. Jak zwykle będziemy mądrzejsi po meczu piątkowym. To ogromne wyzwanie z punktu widzenia regeneracji, rotacji zawodnikami. Widać było, że zawodnicy bardzo czują te dodatkowe 30 minut - powiedział Górak.
Jak sam przyznał, nie do końca wiedział, czego się spodziewać w dogrywce.
- Jestem zadowolony. Powiem szczerze, że byłem pełen obaw przed dogrywką czy będziemy wyglądać tak, jakbym sobie życzył. Wydaje mi się, że te 30 minut pod tym względem było dla nas - zaznaczył.
- Każdy mecz piłki nożnej jest inny. Będziemy chcieli wygrać z zespołem, który jest równie dobrze zorganizowany. Moim zdaniem będzie to kawał widowiska - podsumował trener Górak.
Początek meczu Wisła Płock - GKS Katowice w piątek o godz. 20.30.