Zawalił bramkę. Tak Hiszpanie ocenili rywala Szczęsnego

YouTube / Canal Plus Sport / Błąd Joana Garcii
YouTube / Canal Plus Sport / Błąd Joana Garcii

To nie był wieczór Joana Garcii. Podstawowy bramkarz Barcelony popełnił fatalny błąd, który kosztował jego drużynę utratę bramki. Hiszpańscy dziennikarze nie byli jednomyślni w ocenie 24-latka.

Była 33. minuta czwartkowego spotkania, w którym Real Oviedo podejmował FC Barcelonę. Wówczas Joan Garcia, który w tym sezonie zajął miejsce w bramce za Wojciecha Szczęsnego, zdecydował się interweniować przed własnym polem karnym.

24-latek nie zrobił jednak tego tak umiejętnie jak chociażby wielokrotnie Manuel Neuer w Bayernie. Z piłką przy nodze Garcia nieco spanikował i podał... wprost do rywala. Alberto Reina długo się nie zastanawiał i strzałem z prawie połowy boiska dał swojej drużynie sensacyjne prowadzenie 1:0.

ZOBACZ WIDEO: Polska mistrzyni przeżyła koszmar. "Mój mąż wtedy pierwszy raz zemdlał"

Na szczęście dla Garcii jego fatalny błąd nie oznaczał utraty punktów przez drużynę. Piłkarze Barcelony nie zdekoncentrowali się. W drugiej połowie strzelili trzy gole (jednego z nich Robert Lewandowski) i ostatecznie triumfowali 3:1.

Po takim błędzie bramkarza można było spodziewać się surowych ocen w hiszpańskich mediach. Nie wszyscy byli jednak bardzo krytyczni dla Garcii. Dziennikarze katalońskiego "Sportu" przyznali mu notę "6" w dziesięciostopniowej skali.

"Jego niedokładne podanie umożliwiło Reinie strzelenie pięknego gola. W drugiej połowie zaliczył jednak trzy godne pochwały interwencje" - uzasadnili dziennikarze.

Bardziej krytycznie grę Garcii oceniono w "Mundo Deportivo". "Był zbyt pewny siebie z wyjściem przed pole karne. We wcześniejszych meczach był wybawicielem drużyny, teraz to jego uratowali koledzy. Przy stanie 3:1 miał jednak kapitalną interwencję w sytuacji jeden na jeden" - podkreślono.

Najsurowsi dla 24-latka byli dziennikarze eldesmarque.com. Przyznali mu notę "4". Równie nisko został oceniony jeszcze tylko Marc Casado. "Jego błąd pozwolił rywalom strzelić wspaniałego gola" - czytamy w uzasadnieniu.

O błędzie Garcii piszą także w Madrycie. Dziennikarze "AS" zwrócili jednak uwagę, że bramkarz potrafił naprawić swój błąd. "Pomyłka była ogromna. To tak naprawdę jego pierwszy poważny błąd w Barcelonie, ale nadrobił to imponującą paradą w sytuacji sam na sam".

Komentarze (3)
avatar
Wiesław Ostrowski
26.09.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szczęsny wiedział co robi podpisując kontrakt z Barceloną.Kontuzja Garcia i już wraca do bramki na należne miejsca. 
avatar
Dziad Parchaty
26.09.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Szczęsny mówił, że jego zadaniem jest przygotowanie Garcii do spotkań. Jak widać nasz rodak wywiązuje się doskonale ze swojej roli i przekazuje cenne wskazówki jak popełnić błąd 35 metrów od wł Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści