Występujący obecnie w brazylijskim FC Santos Neymar po raz kolejny w ostatnim czasie pauzuje z powodów zdrowotnych. Tym razem jest to uraz uda. Atmosferę wokół zawodnika dodatkowo podgrzały rewelacje dziennikarza Rodolfo Gomesa.
Według niego Neymar jest uzależniony od whisky i napojów energetycznych. Ma również palić sziszę.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Romantyczna wyprawa reprezentanta Polski
33-letni piłkarz niespecjalnie przejął się tymi zarzutami. W odpowiedzi opublikował na Instagramie relację, na której znalazła się butelka jednego z energetyków. Dużo poważniej do sprawy podszedł jego ojciec - Neymar Senior.
Otoczenie mężczyzny wydało oficjalny komunikat ws. doniesień Gomesa. Poinformowano w nim, że przeciwko dziennikarzowi podjęto kroki prawne.
"W związku z lekkomyślnymi, zniesławiającymi, oszczerczymi i kłamliwymi wypowiedziami pana Rodolfo Gomesa w mediach społecznościowych i na jego blogu osobistym dotyczącymi zawodnika Neymara Jr., informujemy, że wszelkie konieczne postępowania karne i cywilne zostały wszczęte, aby pociągnąć do odpowiedzialności osoby zaangażowane. Informujemy również, że nie udzielimy żadnej platformy ani widoczności osobom, które pod pretekstem 'śledztwa' rozpowszechniają fałszywe, oszczercze i bezpodstawne informacje" - przekazano.
"Podkreślamy, że rozpowszechnianie fałszywych wiadomości nie tylko bezpośrednio godzi w honor, wizerunek i reputację zawodnika, ale również przyczynia się do dezinformacji w społeczeństwie, wspierając rozprzestrzenianie treści, które podważają wiarygodność poważnego i odpowiedzialnego dziennikarstwa. Takie praktyki, oprócz tego, że są sprzeczne z etyką, stanowią działania nielegalne, które nie będą tolerowane" - czytamy dalej.
Dodajmy, że Neymar trafił do FC Santosu w styczniu br. Brazylijczyk jest wychowankiem tego klubu i to właśnie tam wypłynął na szerokie wody. W 2013 roku za 88 mln euro trafił do FC Barcelony. Później grał także w Paris Saint-Germain i Al-Hilal.
Przez większość pobytu w Arabii Saudyjskiej borykał się z poważnymi problemami zdrowotnymi, w efekcie czego w ciągu półtora roku rozegrał tylko siedem meczów. W Santosie miał odbudować swoją karierę i wrócić do formy przed przyszłorocznymi mistrzostwami świata.