Gdy FC Barcelona ogłosiła skład na ligowe starcie z Realem Sociedad, kibice mogli być zaskoczeni. W wyjściowej jedenastce znalazł się 17-letni Pedro "Dro" Fernandez. Był to jego oficjalny debiut w pierwszej drużynie Dumy Katalonii.
Nastolatek błyszczał już w letnich sparingach, gdzie był jedną z największych rewelacji. Hansi Flick postanowił zaufać mu także w grze o punkty. Dro dostał miejsce w wyjściowym skąłdzie, a na ławce usiadł bardziej doświadczony Dani Olmo.
ZOBACZ WIDEO: Polska mistrzyni przeżyła koszmar. "Mój mąż wtedy pierwszy raz zemdlał"
- Dro robi bardzo dobre wrażenie. Ma świetną kontrolę nad piłką i potencjał, by spisywać się znakomicie - mówił Flick w rozmowie z Movistar+, cytowany przez dziennik "Marca". Szkoleniowiec przyznał, że decyzja była nagrodą za świetną postawę na treningach.
Dro spędził na murawie całą pierwszą połowę, a w przerwie zmienił go Dani Olmo.
"Zastąpił Daniego Olmo na pozycji ofensywnego pomocnika i od początku był aktywny, notując poprawny występ. Ściśle pilnowany, miał trudności z odwracaniem się i brakowało mu gry do przodu" - tak oceniło jego występ "Mundo Deportivo".
Debiut Dro zbiegł się z okazją dla Barcelony, by wskoczyć na pierwsze miejsce w tabeli La Liga. Real Madryt przegrał w sobotę z Atletico i otworzył Katalończykom furtkę do fotelu lidera. Barca wykorzystała potknięcie "Królewskich", zwyciężając w niedzielę 2:1.
Real Betis vs. FC Barcelona - oglądaj mecz na żywo w ES1 o 18:30 w Pilocie WP (link sponsorowany)