To bez wątpienia jeden z ciekawiej zapowiadających się meczów 11. kolejki PKO Ekstraklasy. Jagiellonia Białystok podejmuje Koronę Kielce.
Jagiellonia ma serię piętnastu meczów z rzędu bez porażki (licząc wszystkie rozgrywki). Korona wcale nie jest dużo gorsza, bo nie przegrała od dziewięciu spotkań.
Jeden i drugi zespół zdobyły po 18 punktów, choć Jagiellonia rozegrała o jeden mecz mniej.
- W piłce sytuacje często zmieniają się, jak pogoda. Czeka nas przeciwnik najmocniejszy z możliwych - mówił trener Jacek Zieliński na konferencji prasowej.
- Jagiellonia i praca Adriana Siemieńca są najlepszym przykładem na to, że jednak można godzić ligę z pucharami. Zadali kłam pocałunkowi śmierci. Przed nami trudne zadanie. Przy piętnastu meczach bez porażki Jagiellonii my mamy wyskakiwać z naszymi dziewięcioma? Duża pokora - dodał trener Korony.
ZOBACZ WIDEO: Co za gol w Polsce. To nagranie po prostu trzeba zobaczyć
W czwartek Jagiellonia wygrała w Lidze Konferencji z Hamrun Spartans, choć trudno powiedzieć, by zachwyciła swoją grą.
- Liga Konferencji nie polega na tym, żeby zachwycać. Trzeba punktować i Jagiellonia wykonała zadanie. Ten mecz pokazał, że w Europie nie ma już słabych drużyn. W niedzielę spodziewam się zobaczyć trochę inną Jagiellonię, do której przyzwyczaiła nas w lidze, czyli dominującą, idącą do przodu. My będziemy chcieli się temu przeciwstawić. Chcemy potwierdzić dobrą dyspozycję z ostatnich spotkań, zagrać mądry mecz, ale też intensywny. Tym będziemy chcieli dorównać Jagiellonii - podkreślił trener Zieliński.
Korona udała się jednak do Białegostoku potężnie osłabiona. W ostatnim meczu ligowym kontuzji doznał jeden z liderów Wiktor Długosz. Zastąpienie go będzie piekielnie trudne.
- Mówi się, że nie ma ludzi niezastąpionych, natomiast w przypadku Wiktora i jego dyspozycji jest to dla nas problem. Postaramy się zrobić tak, by ubytek Wiktora był jak najmniej widoczny. Na pewno będzie widoczny. Nie znajdziemy w kadrze zawodnika, który zastąpi go jeden do jednego. To jest niemożliwe. Życie jednak toczy się dalej, nie ma próżni. Ktoś wypada, wchodzą następni - podsumował trener Korony.
Początek meczu Jagiellonia Białystok - Korona Kielce w niedzielę o godz. 12.15.