Paul Pogba wciąż czeka na swój pierwszy występ po 18-miesięcznej dyskwalifikacji za doping. Ostatni raz mistrz świata z 2018 roku zagrał... 3 września 2023 roku, gdy był jeszcze piłkarzem Juventusu. Pogba w czerwcu podpisał kontrakt z AS Monaco i jak sam podkreśla, przed powrotem na boisko chce być w pełni gotowy.
Szkoleniowiec Monaco, Adi Hutter, przyznał, że nie jest pewien, kiedy Pogba pojawi się na boisku. - Naszym celem było, by znalazł się w kadrze na mecz z Niceą (5 października - przyp. red.), ale to jeszcze za wcześnie. Liczę, że będzie gotowy na Angers (18 października - przyp. red.), ale możliwe, że zagra dopiero przeciwko Tottenhamowi - powiedział Hutter na konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jak on to trafił?! "Golazzo" w lidze meksykańskiej
Spotkanie Monaco z Tottenhamem w ramach 3. kolejki Ligi Mistrzów zostanie rozegrane 22 października. Byłby to dla niego pierwszy mecz w najbardziej elitarnych klubowych rozgrywkach od marca 2022 roku!
Pogba sam podkreśla, że nie zamierza wracać na boisko, dopóki nie odzyska pełnej formy. - Nie chcę wracać, jeśli nie będę w stu procentach sobą. Kibice chcą zobaczyć prawdziwego Paula Pogbę - zaznaczył pomocnik cytowany przez DailyMail Sport.
Trener Monaco zdradził, że Pogba już teraz ma duży wpływ na zespół, nawet nie grając. - Jest obecny w szatni, motywuje młodszych zawodników, udziela wskazówek. Dla nich to ważne, że mają obok siebie piłkarza, który wygrał wszystko - podkreślił Hutter.
Problemy Pogby rozpoczęły się we wrześniu 2023 roku, gdy w jego organizmie wykryto zakazany dehydroepiandrosteron (DHEA). Początkowo piłkarz otrzymał czteroletnie zawieszenie, lecz po tym, jak argumentował, że przyjął substancję nieświadomie, kara została skrócona do osiemnastu miesięcy.