Skrajne emocje przeżywają ostatnio fani Sevilli. Odradzający się zespół przed przerwą na mecze kadry pokonał Barcelonę 4:1. W sobotę, w 9. kolejce La Ligi, rywal wydawał się dużo łatwiejszy.
Mallorca to drużyna zagrożona spadkiem, która do tej pory wygrała zaledwie raz. To już jednak historia. W 9. serii zespół z Balearów triumfował po raz drugi. Wprawdzie wszystko zaczęło się po myśli gospodarzy, którzy do przerwy prowadzili 1:0.
Problemy pojawiły się w 2. połowie. Mallorca w dziesięć minut zadała trzy ciosy, po których faworyzowana Sevilla nie była w stanie się podnieść i doznała czwartej porażki w sezonie.
Po raz drugi z rzędu po wygraną nie sięgnął Villarreal. Gracze Żółtej Łodzi Podwodnej po porażce z Realem Madryt w sobotę podejmowali Real Betis. Wszystko układało się po myśli miejscowych, którzy prowadzili już 2:0. Goście rozpoczęli pościg. Szybko złapali kontakt, a w doliczonym czasie do remisu 2:2 doprowadził Antony.
ZOBACZ WIDEO: Córka Szymona Kołeckiego nie wytrzymała. Popłakała się podczas walki
Sevilla FC - RCD Mallorca 1:3 (1:0)
1:0 - Vargas 16'
1:1 - Muriqi 67'
1:2 - Joseph 72'
1:3 - Joseph 77'
Villarreal CF - Real Betis 2:2 (1:0)
1:0 - Buchanan 44'
2:0 - Moleiro 64'
2:1 - Antony 67'
2:2 - Antony 90+4'
Atletico Madryt - CA Osasuna 1:0 (0:0)
1:0 - Almada 69'
Real Betis vs. FC Barcelona - oglądaj mecz na żywo w ES1 o 18:30 w Pilocie WP (link sponsorowany)
Czy Sevilla zakończy sezon w górnej części La Ligi? 
