Kazimierz Deyna, urodzony 23 października 1947 r., pozostaje jedną z najważniejszych postaci w historii polskiego futbolu. Dziś na jego nagrobku widnieje napis "Ogromny szacunek" oraz numer "10", z którym występował.
Deyna, spoczywający przy alei zasłużonych, jest symbolem sportowych sukcesów Polski lat 70. Zginął tragicznie 1 września 1989 r. w wypadku samochodowym w USA. W 2012 r. jego prochy sprowadzono z powrotem do Polski, a przy stadionie Legii odsłonięto pomnik.
ZOBACZ WIDEO: Szymon Kołecki skomentował Tomasza Adamka we freak fightach. "Było mi przykro"
Urodzony w Starogardzie Gdańskim, rozpoczął karierę w Włókniarzu Starogard, następnie grał w ŁKS Łódź i Legii Warszawa. Zdobył mistrzostwo Polski w latach 1969 i 1970. Jego umiejętności uczyniły go ikoną piłki nożnej.
Deyna był kluczowym graczem reprezentacji Polski, z którą wystąpił w 97 meczach. W 1972 r. w Monachium zdobył koronę króla strzelców podczas turnieju olimpijskiego, strzelając siedem goli.
Po mistrzostwach świata w 1978 r. wyjechał na Zachód, grając w Manchesterze City, a później w San Diego Sockers w USA.