Ukrainiec zabrał głos po meczu Legii. "Szok, frustracja, rozpacz"

  / Marcin Golba/NurPhoto via Getty Images i Wikimedia Commons Football.ua / Na zdjęciu: piłkarze Szachtara Donieck i Serhij Kowalow (w kółeczku)
/ Marcin Golba/NurPhoto via Getty Images i Wikimedia Commons Football.ua / Na zdjęciu: piłkarze Szachtara Donieck i Serhij Kowalow (w kółeczku)

W czwartek w Krakowie Legia Warszawa wygrała z Szachtarem Donieck 2:1 w ramach Ligi Konferencji. Niezadowolony z wyniku meczu był Serhij Kowalow. - Trudno opisać uczucie, gdy drużyna, której kibicujesz, traci gola w ostatniej minucie - wyznał.

Ze względu na rosyjską inwazję na Ukrainę Szachtar Donieck rozgrywa swoje domowe mecze w tym sezonie europejskich pucharów na Stadionie Miejskim im. Henryka Reymana w Krakowie. W czwartek (23 października) "podejmował" Legię Warszawa i po golu straconym w doliczonym czasie gry przegrał ze zdobywcą Pucharu Polski 1:2. Bohaterem meczu został Rafał Augustyniak, który zdobył dwie bramki.

Spotkanie rozegrano w ramach fazy grupowej Ligi Konferencji. Grający na neutralnym terenie Szachtar był jego faworytem, a kibice liczyli na zdobycie kolejnych trzech punktów. Tak się jednak nie stało i to Legia cieszyła się z premierowej wygranej w tegorocznych rozgrywkach.

ZOBACZ WIDEO: Szymon Kołecki zrównał z ziemią freak fighty. "Nie chciałbym przynieść wstydu"

Niezadowolony z uzyskanego wyniku był Serhij Kowalow. Były piłkarz Szachtara i reprezentacji Ukrainy ocenił mecz z Legią w rozmowie dla ukraińskiego serwisu Sport. Co czuł po końcowym gwizdku sędziego?

- Szok, frustracja, rozpacz. Trudno opisać uczucie, gdy drużyna, której kibicujesz, traci gola w ostatniej minucie. Patrząc na przebieg gry, Szachtar nie powinien był przegrać z Legią - stwierdził Kowalow.

Trener Arda Turan zaskoczył kibiców i ekspertów, gdy zdecydował się mocno porotować składem. Wielu ważnych piłkarzy zostało posadzonych na ławce rezerwowych. Dopiero zmiany dokonane w przerwie sprawiły, że Szachtar prezentował się lepiej na boisku.

- Nawet w tym składzie, który wyszedł od pierwszej minuty, Szachtar powinien był osiągnąć pozytywny wynik. Legia nie zaprezentowała szczególnie atrakcyjnego futbolu, a gole zdobyła wyłącznie po indywidualnych błędach naszych piłkarzy. W grze "Górników" było widać pewną nieporadność, bo w takim zestawieniu zespół jeszcze nie grał, ale to nie jest usprawiedliwienie. W Krakowie trzeba było wygrać - wyznał wprost Kowalow.

- Najgorzej zagrała nasza linia ataku, szczególnie skrzydłowi. Szwed i Eguinaldo byli zupełnie niewidoczni, dlatego w pierwszej połowie "Górnicy" mieli bardzo mało okazji bramkowych. Po przerwie, gdy Polacy cofnęli się do obrony, nasi boczni obrońcy częściej włączali się do ataków. Gol był właśnie efektem tych działań - stwierdził 53-latek.

Po czwartkowym spotkaniu Legia i Szachtar mają w dorobku po 3 punkty w tabeli rundy grupowej Ligi Konferencji. Obie ekipy pozostają oczywiście w grze o awans do fazy pucharowej.

Komentarze (6)
avatar
Koń się śmieje
24.10.2025
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
ua to wróg Polski 
avatar
Koń się śmieje
24.10.2025
Zgłoś do moderacji
6
1
Odpowiedz
Precz z ua z Polski. 
avatar
Koń się śmieje
24.10.2025
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Każdy z ua to przestępca. 
avatar
Przemysław Stępkowski
24.10.2025
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
WOŁYŃ PAMIĘTAMY! Banderowski skurwysynu. 
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
24.10.2025
Zgłoś do moderacji
5
2
Odpowiedz
No tu jeden to samo odczuwa, bo cały tydzień darł japę o ukraińskim pogromie, a teraz siedzi upodlony w norze i wyjdzie dopiero na ligę albo w nocy. 
Zgłoś nielegalne treści