Nowy trener nie pomógł drużynie Piasta. Arka wciąż niepokonana u siebie

PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Arka Gdynia wygrała z Piastem Gliwice
PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Arka Gdynia wygrała z Piastem Gliwice

Arka Gdynia wygrała z Piastem Gliwice 2:1 w pierwszym sobotnim meczu 13. kolejki PKO Ekstraklasy, strzelając oba gole na samym początku. Nieudany debiut w roli trenera gości zanotował Daniel Myśliwiec, choć przyjezdni wcale nie musieli przegrać.

Trener Daniel Myśliwiec mówił, że dwa dni to wystarczający czas, by dobrze przygotować zespół do meczu. Jednak po pierwszych minutach spotkania w Gdyni można było mieć dość duże wątpliwości.

No bo jeśli w 46. sekundzie zaćmienia dostaje cała defensywa i Dawid Kocyła wychodzi sam na sam z bramkarzem, to coś tu jednak było nie tak. Zawodnik Arki miał mnóstwo czasu i bez problemu pokonał Frantiska Placha.

Parę chwil później, tym razem już w polu karnym Piasta wydarzył się kolejny kabaret. Kamil Jakubczyk skiksował przy próbie oddania strzału, ale piłka ostatecznie wtoczyła się do bramki. Plach czekał do końca, bo na piątym metrze walczył jeszcze o futbolówkę Edu Espiau. Sytuacja była na styku, niewiele tam brakowało do spalonego Hiszpana, jednak VAR potwierdził, że wszystko odbyło się w zgodzie z przepisami.

I cóż, te dwa zdarzenia poniekąd ustawiły dalszy przebieg rywalizacji. Piast miał piłkę, wymieniał mnóstwo podań, natomiast długimi fragmentami kompletnie nic z tego nie wynikało. Stojący w bramce Arki Damian Węglarz nie miał za wiele do roboty.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Piłkarz Jagiellonii pokazał swój muzyczny talent

Gospodarze ustawili się w niskiej obronie i czekali. Tyle tylko, że pod koniec pierwszej połowy sędzia Paweł Malec podyktował rzut karny dla Piasta - Leandro Sancha uderzał z dystansu i Aurelien Nguiamba zablokował to ręką. A z jedenastu metrów nie pomylił się Erik Jirka.

I - tak jak można było się spodziewać - Piast dostał dzięki temu paliwo do dalszej walki. Tuż po przerwę Jirka huknął w poprzeczkę, później jeszcze ze świetnym uderzeniem Grzegorza Tomasiewicza z dystansu w dobrym stylu poradził sobie Węglarz, a w samej końcówce piłkę z linii bramkowej wybijał Marc Navarro.

Gliwiczanie mieli przewagę w praktycznie każdej statystyce. No cóż, poza tą najważniejszą w piłce - zdobyli o jedną bramkę mniej niż Arka.

Żółto-niebiescy nie zachwycili, natomiast za jakiś czas nikt nie będzie o tym pamiętał. Przede wszystkim udało się zmazać plamę za klęskę w Białymstoku przed tygodniem. No i należy pamiętać, że Arka w tym sezonie jest niepokonana na własnym boisku.

Arka Gdynia - Piast Gliwice 2:1 (2:1)
1:0 Dawid Kocyła 1'
2:0 Kamil Jakubczyk 8'
2:1 Erik Jirka (k.) 45+5'

Składy:

Arka: Damian Węglarz - Marc Navarro, Dominick Zator, Kike Hermoso, Michał Marcjanik, Dawid Kocyła (79' Dawid Gojny) - Nazarij Rusyn (70' Alassane Sidibe), Aurelien Nguiamba (90+2' Luis Perea), Kamil Jakubczyk, Sebastian Kerk (79' Hide Vitalucci) - Edu Espiau (79' Szymon Sobczak).

Piast: Frantisek Plach - Emmanuel Twumasi, Jakub Czerwiński, Juande Rivas, Igor Lewicki (46' Tomasz Mokwa) - Erik Jirka, Patryk Dziczek, Grzegorz Tomasiewicz (85' Oskar Leśniak), Quentin Boisgard (61' Michał Chrapek), Leandro Sanca (74' Jorge Felix) - Gierman Barkowskij (73' Adrian Dalmau).

Żółte kartki: Kerk, Jakubczyk (Arka) oraz Lewicki, Twumasi, Juande Rivas, Dziczek (Piast).

Sędzia: Łukasz Kuźma (Białystok).

Komentarze (1)
avatar
Alfer2015
25.10.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
... gratuluję zwycięstwa Arce, niemniej sądzę, że gdyby było można strzelać po
pół bramki żeby wygrać mecz, Arka zdobyła by mistrzostwo ... 
Zgłoś nielegalne treści