Nina Patalon, trenerka reprezentacji Polski kobiet w piłce nożnej, po remisie z Holandią (0:0 - WIĘCEJ TUTAJ) na Polsat Plus Arenie Gdańsk, wyraziła zadowolenie z postawy swoich podopiecznych, podkreślając ich dyscyplinę na boisku od pierwszej do ostatniej minuty.
Był to pierwszy mecz Polek od lipcowych mistrzostw Europy w Szwajcarii. W składzie zabrakło kontuzjowanej Ewy Pajor, najlepszej strzelczyni w historii drużyny narodowej (69 bramek), która pauzuje z powodu urazu kolana.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skandal na murawie! Kibic uderzył piłkarza
W jej miejsce ofensywę tworzyły Nadia Krezyman, Natalia Padilla-Bidas oraz Paulina Tomasiak. Mimo kilku stworzonych okazji, Biało-Czerwonym brakowało skuteczności.
- Musimy mieć dużo cierpliwości i być spokojni w naszych działaniach ofensywnych. Dziewczyny wiedziały jak realizować zadania. Nieco inaczej funkcjonujemy, jeśli Ewa Pajor jest na boisku - oceniła Patalon, cytowana przez Polską Agencję Prasową (PAP).
Pomimo posiadania piłki na poziomie zaledwie 37 procent, Patalon wyjaśniła, że jej drużyna nie dąży do dominacji w tym elemencie. Preferuje bezpośredni styl gry, szybkie przenoszenie piłki na połowę przeciwnika, koncentrując się na organizacji w obronie i kontratakach.
Patalon doceniła rolę występów w kadrze dla zawodniczek, które mają mniej szans na grę w swoich klubach, widząc w tym źródło pewności siebie i dodatkowej motywacji.
- Większość piłkarek z pierwszego składu wciąż ma mało występów w reprezentacji. One mają nieco ponad 20 lat i ważne, żeby zdobywały doświadczenie - podsumowała dla PAP selekcjonerka polskiej kadry.
Jesienne sparingi, w tym ten z Holandią i nadchodzący z Walią na wyjeździe (we wtorek, 28.10), są częścią przygotowań do przyszłorocznych meczów w dywizji A Ligi Narodów.