Fani Ruchu Chorzów to prawdopodobnie najdłużej mamieni obietnicami budowy nowego stadionu w Europie, a może nawet na świecie. Przez kilkanaście lat doczekali się... makiety. Budowa przedstawionego przed laty obiektu nie doczekają się.
Wybór Szymona Michałka na prezydenta Chorzowa w 2024 roku zmienił wiele. Założyciel Sektora Rodzinnego krok po kroku realizuje swoje przedwyborcze obietnice. Kilka miesięcy temu rozpoczęła się rozbiórka części starego obiektu.
Najwięcej emocji wśród kibiców wzbudził demontaż legendarnej trybuny głównej. "Znikła" - ogłosił w czwartek na swoich profilach społecznościowych Ruch.
Przypomnijmy, że do końca roku ma zostać zakończona rozbiórka ponad połowy stadionu. Co dalej? Wkrótce mamy poznać wstępny projekt nowego obiektu. Na początku lipca podpisano umowę dotycząca wykonania projektu koncepcji stadionu. Wszystkim zajmuje się firma Lap Studio.
Wiadomo, że po budowie zmieni się ułożenie boiska, które zostanie odwrócone o 90 stopni. Miasto zakłada, że nowy stadion będzie miał ok. 22 tysiące miejsc. W pierwszym etapie, po którym piłkarze będą mogli wrócić na Cichą 6 na oficjalnie spotkania, powstaną prawdopodobnie dwie trybuny, z czego jedna będzie zawierała loże VIP i będzie w stanie zarabiać na siebie. Wówczas na obiekt będzie mogło wejść ok. 11-12 tysięcy fanów.
Chorzów będzie się starał pozyskać środki na pozostałą część inwestycji. Miasto kilka lat temu otrzymało nawet ponad 100 mln zł, ale po zmianie władzy w kraju okazało się, że pieniędzy nie będzie.
Dodajmy, że na najbliższe lata w budżecie Chorzowa jest zabezpieczona część środków, która powinna wystarczyć na budowę dwóch trybun. Kiedy Ruch wróci na stadion przy Cichej 6? Obecnie nikt dokładnego terminu nie chce podać. W kontekście budowy nowego obiektu wiele powinno się wydarzyć w najbliższych miesiącach.
ZOBACZ WIDEO: Szymon Kołecki skomentował Tomasza Adamka we freak fightach. "Było mi przykro"