Radomiak Radom w piątkowy wieczór pokonał Cracovię 3:0 w meczu Ekstraklasy. Drużyna prowadzona przez Goncalo Feio odniosła drugie z rzędu zwycięstwo, a jednym z głównych bohaterów spotkania był Jan Grzesik. Prawy obrońca błysnął skutecznością i ponownie został jednym z najlepszych zawodników na boisku.
Grzesik miał udział przy dwóch trafieniach Radomiaka. Sam zdobył bramkę i zaliczył asystę. To nie pierwszy taki występ piłkarza, który w tym sezonie jest jednym z filarów zespołu z Radomia. Jego regularność i wkład w ofensywę sprawiają, że coraz głośniej mówi się o tym, iż 31-latek zasługuje na powołanie do reprezentacji Polski.
ZOBACZ WIDEO: Bramkarz popisał się kapitalnym trafieniem w Argentynie
Obrońca nigdy nie zadebiutował w kadrze narodowej, a kolejni selekcjonerzy pomijali go w swoich planach. Tymczasem jego liczby robią wrażenie - w 16 spotkaniach obecnego sezonu ma już sześć bramek i cztery asysty. Kontrakt zawodnika obowiązuje do 30 czerwca 2027 roku, co pokazuje, jak ważną postacią jest dla Radomiaka.
W mediach społecznościowych pojawiły się komentarze sugerujących, że 31-latek zasługuje na szansę w kadrze. "Wielki Joao Grzesik! Do kapitalnej asysty dołożył bramkę. Od dłuższego czasu utrzymuje wysoką formę i dziwi mnie, że Jan Urban nawet nie zwrócił na niego uwagi. Dla reprezentacji byłby wartościowym dodatkiem" - napisał Mikołaj Duda z Weszło.
Z podobnym zdaniem wystąpił Mateusz Janiak ("Przegląd Sportowy"), który podkreślił wyjątkową drogę zawodnika do Ekstraklasy. "Jan Grzesik. Debiut w ESA późno - dopiero tuż przed 25. urodzinami. I z roku na rok lepszy, w tym momencie jako 31-latek ma 6 bramek i 4 asy w 15 występach. Mocny przykład, że każdy rozwija się w innym tempie i nie ma jednej drogi do ESA. Dziś topowy zawodnik ligi" - czytamy.
Forma Grzesika nie pozostaje niezauważona przez kibiców i dziennikarzy, jednak piłkarz wciąż nie doczekał się on powołania do reprezentacji. Jeśli utrzyma obecną dyspozycję, selekcjoner będzie musiał ponownie rozważyć jego kandydaturę.