Ta wiadomość zaskoczyła środowisko piłkarskie w naszym kraju. Dziennikarze serwisów sport.pl i meczyki.pl ujawnili, że trener Marek Papszun odbywa zaawansowane rozmowy ws. przenosin z Rakowa Częstochowa do Legii Warszawa.
Na ten temat w przestrzeni medialnej szybko pojawiają się nowe informacje. Sugerowano nawet, że Papszun mógłby poprowadzić Legię już w czwartkowym (27 listopada) meczu ze Spartą Praga w ramach Ligi Konferencji. Portal Weszło dowiedział się, że taka sytuacja jest jednak mało prawdopodobna.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Była 10. sekunda meczu. Niebywałe, co zrobił bramkarz
Według tego źródła Papszun ma przenieść się do Legii, ale po zakończeniu rundy jesiennej w PKO Ekstraklasie.
Przypomnijmy, że w ramach pierwszej części sezonu 2025/2026 zaplanowano do rozegrania 18 kolejek PKO Ekstraklasy. Ta ostatnia przed przerwą zimową (w dniach 6-7 grudnia) będzie już w zasadzie pierwszą w ramach rundy rewanżowej.
To jeszcze nie wszystko, ponieważ Weszło podało również, ile Legia będzie musiała zapłacić Rakowowi. Według wyliczeń chodzi o kwotę rzędu miliona euro! To ponad 4 miliony złotych.
Skąd taka suma? Według mediów Papszun ma zagwarantowaną w kontrakcie klauzulę odejścia w przypadku otrzymania odpowiedniej oferty finansowej. Legia będzie musiała opłacić m.in. koszty podstawowe oraz bonusy.
Tymczasem szkoleniowiec zabrał głos w tej sprawie na konferencji prasowej. - Z tego, co widzę, to jest jasne gdzie dziś jestem trenerem. Tak to wygląda. Co będzie w przyszłości? Tego nie wiem. Wokół mojego nazwiska często krążą różne dywagacje, to naturalne, rozumiem to, ale jeśli będą jakieś konkretne informacje w przypadku, gdybym miał kiedykolwiek odejść z Rakowa, to pewnie dowiecie się o tym w innych okolicznościach - powiedział Papszun (więcej tutaj).
BUAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA