27 września. Wtedy, po wygranym (3:0) meczu z Lechią Gdańsk kibice Korony Kielce krzyczeli w kierunku swoich zawodników: "Champions League".
Drużyna Jacka Zielińskiego była rozpędzona, miała świetną serię bez porażki i utrzymywała się w ścisłej ligowej czołówce, ale... od tego momentu Korona nie wygrała żadnego spotkania w Ekstraklasie.
W kolejnych pięciu ligowych meczach Korona zdobyła raptem dwa punkty. Jedyna wygrana? Ze Zniczem Pruszków w Pucharze Polski.
- Po mało udanym październiku jest bardzo duża mobilizacja i chęć pokazania, że to były słabsze dni, które zdarzają się każdej drużynie. Musimy ten okres przetrwać. Bardzo mocno pracowaliśmy przez ostatnie dwa tygodnie i jestem przekonany, że przyniesie to efekty. Zrobimy wszystko, żeby na koniec roku kalendarzowego humory były zdecydowanie lepsze niż ostatnio - mówił trener Zieliński na konferencji prasowej.
- Tak jak spokojnie podchodziłem do tego po wygranych meczach, tak samo teraz nie ma oznak niepokoju, szukania winnych, szalonych roszad i rewolucji - mówił Zieliński.
ZOBACZ WIDEO: "Spróbujcie go powstrzymać". Z piłką wyczynia cuda
W niedzielę (godz. 17.30) Korona zagra o przerwanie złej passy na wyjeździe z Widzewem Łódź, który zawodzi od początku sezonu, pomimo wielkich transferów latem.
- Znając łódzkie realia, na Widzewie zawsze jest duża presja. To klub z historią, olbrzymimi tradycjami i ambicjami. W tym roku ambicje zdecydowanie poszły w górę: nowy właściciel, wiele transferów, natomiast trudno jest mi powiedzieć jak to wygląda w środku. Spodziewamy się trudnej przeprawy - mówił Zieliński.
- Rywal zawsze może czymś zaskoczyć, na tym polega piłka nożna. Widzew ma już trzeciego trenera w tym sezonie, więc bardziej skupialiśmy się na meczach, które prowadził Igor Jovićević. Zobaczymy. Widać w tej drużynie bardzo duży potencjał. Może jest jeszcze trochę uśpiony, ale to zespół, który potrafi grać w piłkę - przyznał trener Korony.
Korona w meczu z Widzewem będzie osłabiona. Z powodu kartek nie zagra Martin Remacle, a ponadto zagrożony jest występ Dawida Błanika, który boryka się z urazem.
Początek meczu Widzew Łódź - Korona Kielce w niedzielę o godz. 17.30.