Atmosfera wokół Legii Warszawa jest napięta po przeciągających się poszukiwaniach trenera i braku wygranej od 28 września. Podczas spotkania PKO Ekstraklasy z Lechią Gdańsk fani po raz pierwszy zareagowali w 29. minucie, gdy z trybun popłynęły gwizdy.
Kiedy goście objęli prowadzenie przed przerwą, cały stadion skandował hasła niezadowolenia. - Co wy robicie, wy naszą Legię hańbicie - krzyczeli kibice z Żylety. Do szatni "Wojskowi" schodzili przy gromkich gwizdach.
ZOBACZ WIDEO: Sensacyjny powrót Krychowiaka? "Może pomogę im awansować"
Po przerwie Legia szybko wyrównała, ale presja z trybun nie malała. Przy każdej groźnej akcji Lechii padały okrzyki: - Legia grać, ku*** mać - nawoływali fani, domagając się większego zaangażowania zespołu. - Biegać, walczyć i się starać - w Legii trzeba zapier*** - dodali.
77. minuta przyniosła drugą bramkę bramki Lechii. Wtedy z trybun poleciało hasło: - Zejdźcie z boiska, nie róbcie z nas pośmiewiska - a następnie kolejne fale gwizdów. Emocje nie opadły do ostatniego gwizdka.
Warszawianie uciekli spod topora. W czwartej minucie doliczonego czasu Wojciech Urbański doprowadził do wyrównania 2:2.