Kameruński napastnik Legii Warszawa, Jean-Pierre Nsame, znalazł się w kluczowym momencie swojej kariery. Decyzję o jego przyszłości mogą utrudnić kontuzja oraz trwająca rekonwalescencja po zerwaniu ścięgna Achillesa. Legia Warszawa rozważa przedłużenie jego kontraktu, który wygasa w czerwcu 2026 roku.
Jeśli rozmowy kontraktowe zakończą się sukcesem, Nsame może pozostać w klubie do końca sezonu 2026/2027. Jednak jednym z głównych warunków jest akceptacja obniżki pensji. Dotychczas napastnik zarabiał ok. 700 tys. euro rocznie.
Obecne stanowisko klubu może się zmienić, gdyż Marek Papszun, prawdopodobny nowy trener Legii, dopiero skompletuje swoją wizję zespołu. Od jego decyzji zależy, czy rozmowy z Nsame zostaną wznowione.
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski zachwycony po meczu kadry. "Ciarki na całym ciele"
Napastnik przed kontuzją był kluczowym graczem zespołu, zdobywając sześć bramek i zaliczając jedną asystę w 12 meczach. Jego forma na początku sezonu była imponująca, zwłaszcza, że poprzedni trener Goncalo Feio kompletnie nie widział go w swojej drużynie. Dopiero przy Edwardzie Iordanescu napastnik zaczął grać na miarę swoich możliwości.
Pomimo trudności zdrowotnych, Nsame nadal jest wysoko oceniany w kontekście realiów PKO BP Ekstraklasy. Jego wartość rynkową portal Transfermarkt szacuje na 700 tysięcy euro.