Niedzielny mecz 12. kolejki Serie A między AS Roma a US Cremonese miał być dla Jana Ziółkowskiego kolejną szansą na pokazanie się w pierwszym składzie. Polak zastąpił Mario Hermoso i rozpoczął mecz u boku Ndicki i Manciniego.
Ziółkowski rozegrał jednak tylko jedną połowę. "Jego pierwsze minuty na boisku były niezapomniane, a za szansę, którą zbyt łatwo sprezentował Bonazzoliemu, należy podziękować Svilarovi" - pisał sportmediaset.it.
ZOBACZ WIDEO: Sensacyjny powrót Krychowiaka? "Może pomogę im awansować"
W przerwie Gasperini zdecydował się na zmianę. W miejsce Ziółkowskiego na boisku pojawił się Neil El Aynaoui, a do defensywy cofnął się Bryan Cristante. Oceny nie pozostawiają złudzeń. Polak był najsłabszy w Romie. "W końcu Ferguson, Soule z klasą, Svilar buduje mur, słaby Ziółkowski" - skomentował Goal Italia, przyznając mu notę 5.
To nie był odosobniony głos. "Musi się znacznie poprawić" - ocenili dziennikarze vocegiallorossa.it, również wystawiając mu 5,5. Romatoday.it dodało: "Zgubił Bonazzoliego, ale Svilar go cudem uratował", także przyznając mu tylko 5. Noty dla innych graczy były wyraźnie wyższe.
Roma wygrała ostatecznie 3:1, ale Ziółkowski na pewno nie zapamięta tego wieczoru dobrze. To już jego kolejny występ niezapadający w pamięć - wcześniej zszedł z boiska po 30 minutach w meczu Ligi Europy z Viktorią Pilzno.