W środę w północnym Londynie dojdzie do starcia gigantów. Arsenal zagra z Bayernem Monachium, czyli zagrają ze sobą - prawdopodobnie - dwa najlepiej grające obecnie zespoły na świecie.
Wyniki mówią same za siebie. Arsenal jest liderem Premier League, Bayern przewodzi w Bundeslidze. To też dwie ekipy z kompletem punktów po czterech kolejkach Ligi Mistrzów.
- Bayern jest w świetnej formie. Imponująca jest ich regularność. Wiemy o tym, ale to również dla nas wielka szansa, aby pokazać na co nas stać - mówił Mikel Arteta na konferencji prasowej.
Hiszpan zdradził też, że w środę nie ujrzymy na boisku Viktora Gyokeresa. Szwed w najbliższym czasie przejdzie kolejne badania i - być może - będzie do dyspozycji w weekend. A jeśli nie, to w kolejnym spotkaniu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Była 10. sekunda meczu. Niebywałe, co zrobił bramkarz
- Mamy za sobą dobre przygotowania do meczu. Krótkie, ale bardzo efektywne. Zdajemy sobie sprawę z wagi tego spotkania. Jesteśmy w naprawdę silnej pozycji i chcemy ją utrzymać. Przed nami piękny i bardzo wymagający mecz. Właśnie z takimi przeciwnikami chcemy się zmierzyć. Gramy równo na wszystkich frontach, oni również. To dobry test dla nas, który pokaże, gdzie jesteśmy - powiedział Arteta.
Przy okazji dodał jednak, że pod kątem historycznym Arsenal nie może równać się do największych klubów w Europie.
- Patrząc na naszą grę i regularność mam nadzieję, że tak, ale jeśli wziąć pod uwagę trofea na tym poziomie, to nigdy w historii nie wygraliśmy Ligi Mistrzów, a Bayern ma ich sześć. Jesteśmy niczym w porównaniu z Realem Madryt, to zupełnie inny świat. Więc zamierzamy się tam dostać - stwierdził szkoleniowiec "Kanonierów".
Początek meczu Arsenal - Bayern Monachium w środę o godz. 21.