Jak informuje Polska Agencja Prasowa, Komitet Wykonawczy UEFA zbierze się w środę (3 grudnia) o godzinie 13.30, a całe posiedzenie jest zaplanowane na cztery godziny. Trzy kandydatury dostaną po osiem minut na prezentację i siedem na udzielenie odpowiedzi na pytania. Kontrkandydatami Polski są: Niemcy oraz wspólnie Dania i Szwecja.
W komitecie znajduje się 20 członków, którzy zapoznają się z raportem oceniającym kandydatury przygotowanym przez UEFA. Spośród niego nie będą wybierać Hans-Joachim Watzke z Niemiec oraz Jesper Moller z Danii.
Następnie zostanie przeprowadzone tajne głosowanie. W pierwszej turze do zwycięstwa jednej z kandydatur potrzebna jest bezwzględna większość głosów. Skoro głosować będzie 18 członków Komitetu Wykonawczego, to próg zwycięstwa wynosi 10 głosów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co oni zrobili! Niesamowity gol w ósmej sekundzie
W przypadku braku bezwzględnej większości w pierwszym głosowaniu, UEFA przejdzie do drugiej tury między dwiema najwyżej ocenionymi kandydaturami. O ostatecznym wyborze zdecyduje wówczas zwykła większość głosów.
Na czele obrad stanie Aleksander Ceferin, który jest prezydentem UEFA. Głosowanie tajne i czytelne progi mają ograniczyć naciski z zewnątrz. Jak podkreślają eksperci, największe znaczenie będzie mieć raport, który trafi do członków Komitetu Wykonawczego przed posiedzeniem.
Polska nie była jeszcze gospodarzem dużego turnieju piłkarskiego kobiet. Ubiegała się o organizację Euro 2025, ale wówczas turniej otrzymała Szwajcaria.
W 2012 roku organizowaliśmy męskie Euro wspólnie z Ukrainą. Nasz kraj był także między innymi gospodarzem młodzieżowych mistrzostw świata, finałów Ligi Europy w Warszawie czy Ligi Konferencji we Wrocławiu.
PZPN wytypował osiem stadionów w Polsce, w których mogą zostać rozegrane mecze kobiecego Euro w 2029 roku. To PGE Narodowy i stadion Legii w Warszawie, a dodatkowo stadiony Wisły w Krakowie, w Gdańsku, Wrocławiu, Białymstoku, Szczecinie i Zabrzu.