Na rynku transferowym zrobiło się głośno wokół Sebastiana Szymańskiego. Polski pomocnik, występujący obecnie w tureckim Fenerbahce SK, ponownie znalazł się na celowniku Olympique Lyon.
W Fenerbahce sytuacja Szymańskiego skomplikowała się po zmianie trenera. Nowy szkoleniowiec preferuje innych zawodników, co wpływa na decyzję Szymańskiego o przemyśleniu swojej przyszłości.
Kadir Onur Dincer z dziennika "Milliyet" przyznał w rozmowie z "Przeglądem Sportowym", że Polak nie zdołał się odnaleźć w nowej sytuacji: - Grał źle, a nowy trener woli innych piłkarzy.
ZOBACZ WIDEO: "Spróbujcie go powstrzymać". Z piłką wyczynia cuda
Szymański w Turcji jest jedynie rezerwowym, a we Francji miałby szansę na regularną grę. To ważne także dla selekcjonera reprezentacji Polski Jana Urbana w kontekście marcowych barażów MŚ.
Portal Fotomac.com.tr ogłosił, że Lyon przygotowuje się do złożenia kolejnej oferty w przerwie między rundami.
Szymański, choć jego umowa z Fenerbahce obowiązuje do końca czerwca 2027 roku, już jest gotowy na transfer. Po 20 meczach obecnego sezonu, w których zdobył dwa gole i zanotował dwie asysty, Polak liczy na zmianę otoczenia. Obecna wycena Sebastiana Szymańskiego na portalu Transfermarkt.de to 14 milionów euro.