Dla wiślaków mecz z Szachtarem Donieck był najważniejszym punktem przygotowań do piłkarskiej wiosny, podczas zgrupowania w Turcji.
Dwie bramki dla Ukraińców padły po błędach wiślackich defensorów. Trzeci zaś gol to m.in. zasługa sędziego, który nie odgwizdał faulu na Mariuszu Pawełku, po tym gdy zawodnik Szachtara wybił mu piłkę z rąk.
Wiślacy od... ukraińskiego sędziego, który prowadził to spotkanie, obejrzeli dwie czerwone kartki, które zobaczyli Patryk Małecki i Júnior Díaz. W związku z towarzyskim charakterem gry - zawodników tych zastąpili piłkarze rezerwowi.
Wiślacy najbliżsi byli zdobycia bramki w 57. minucie, kiedy strzał z wolnego Andraža Kirma trafił w spojenie, a dobitkę testowanego Chorwata - Stjepana Poljaka - obronił bramkarz Szachtara. W końcówce dwie ładne akcje przeprowadził Łukasz Burliga, ale po jego podaniu z dobrej pozycji spudłował inny testowany zawodnik, Serb Branislav Punoševac, a po chwili nieznacznie pomylił się Marcelo.
Wisła Kraków - Szachtar Donieck 0:3 (0:1)
0:1 - Ilsinho 20'
0:2 - Haj 78'
0:3 - Hładky 87'
Wisła: Pawełek - Álvarez (64' Kowalski), Marcelo, Cléber (81' Burliga), Piotr Brożek (64' Jop) - Małecki (33' Mączyński), Ba (83' Chrapek), Díaz (73' Rado), Jirsák (46' Poljak), Kirm - Punoševac.